Daniel z Mszany Dolnej ma przed sobą całe życie i potrzebuje wsparcia. Rehabilitacja kosztuje krocie

FLESZ - Rzecznik Rządu o projekcie o pomocy kredytobiorcom

Mieszkaniec powiatu limanowskiego po ukończeniu nauki w Zespole Szkół Techniczno-Informatycznych w Mszanie Dolnej chcąc jak najszybciej się usamodzielnić postanowił wyjechać do pracy za granicę. Przez pewien czas wszystko szło dobrze, młody człowiek liczył, że uda mu się zrealizować prywatne plany, aż do feralnego zdarzenia. Jak sam napisał na profilu zbiórki, czemu trudno się dziwić, nie był przygotowany na to co tak nagle wydarzyło się w jego młodym życiu.

– Zalewając ścianę, zatkana pompa od betonu, pod wpływem ciśnienia eksplodowała, wskutek czego upadłem z wysokości z rusztowania budowlanego – relacjonuje Daniel na jednej z platform internetowych zajmujących się zbiórkami pieniędzy.

Świat młodego mężczyzny, który dotąd nie narzekał na zdrowie, w jednej chwili zawalił się. Daniel doznał licznych złamań w tym m.in. 5. kręgu szyjnego, 12. kręgu piersiowego oraz kości potylicznej. Do tego wszystkiego wystąpił u niego krwotok podpajęczynówkowy. Wobec tak poważnych obrażeń Daniel został sparaliżowany od odcinka piersiowego w dół.

– Co za tym idzie nie mam władzy w nogach i mogę poruszać się jedynie na wózku inwalidzkim – wyznaje.

Nadziei na powrót do dawnej sprawności mężczyzna upatruje w rehabilitacji. Młody człowiek ma swoje plany i marzenia, które chciałby zrealizować w przyszłości.

– Nie chcę rezygnować, nie chcę się poddawać. Mam dopiero 22 lata i całe życie przed sobą. Nie zmieniłem swojego nastawienia do życia. Chciałbym zawalczyć o swoją sprawność, aby móc zrealizować swoje plany, spełnić swoje marzenia. Wiem, że to nie będzie łatwe, ale nie mogę pozwolić, aby wypadek wszystko przekreślił. Rehabilitacja to moja szansa na to, by podjąć próbę odzyskania dawnego życia. Każdy mały krok przybliża mnie do sukcesu, dlatego jeśli zechcesz mi pomóc na tej trudnej drodze, będę ogromnie wdzięczny! – pisze.

Zbiórka na rzecz Daniel trwa (link znajduje się w tym miejscu). By została zamknięta trzeba uzbierać niebagatelną kwotę ponad 169 tys zł. Obecnie (stan na środę 11 maja) udało się zebrać nieco ponad 7 procent całej sumy, czyli ok. 12,5 tys zł. Akcję pomocy wsparło jak na razie 205 osób dobrej woli.