FLESZ - Zmiany w egzaminach na prawo jazdy. Koniec oblewania kursantów dla zysku?
Do niedawna odcinki The Voice of Poland Daria Reczek oglądała wspólnie z rodziną, siedząc na kanapie przed telewizorem. - To mój ulubiony program muzyczny. Pamiętam, że moja mama powiedziała mi kiedyś, że fajnie by było, gdybym spróbowała tam swoich sił - wspomina.
Ryzyko się opłacało
W tym roku 20-latka postawiła wszystko na jedną kartę. Kiedy przeczytała w internecie, że w Warszawie odbywają się precastingi do programu, postanowiła spróbować. Do stolicy pojechała wspólnie z rodzicami.
- Kiedy zobaczyłam ilu zdolnych i utalentowanych ludzi również chce dostać się do The Voice of Poland, byłam przerażona. Ale postanowiłam, że dam z siebie wszystko - opowiada. Opłaciło się, bo dwa tygodnie później na jej skrzynkę mailową przyszło zaproszenie.
- Otwierając wiadomość byłam trochę zestresowana, bo nie wiedziałam czego mogę się spodziewać. Kiedy zobaczyłam, że się dostałam, strasznie się ucieszyłam - wspomina.
Do Warszawy na „Przesłuchania w ciemno” pojechała w towarzystwie rodziców i bliskich. Na występ przed kamerami czekała prawie cały dzień. - Byłam bardzo zmęczona, a widząc kolejnych uczestników, którzy odpadali, zaczęłam się mocno stresować - przyznaje 20-latka.
Serce waliło jej jak szalone, gdy wreszcie przyszła jej kolej. Mimo to Daria pokazała na co ją stać. Wykonanie piosenki Christina Perri „A Thousand Years” dosłownie oczarowało jurorów. Pierwszy odwrócił swój fotel Kamil Bednarek. Zapalił tym samym napis „Chcę Ciebie”. Za chwilę to samo uczynili członkowie zespołu Afromental. Potem do tego grona dołączyła Margaret i wreszcie Michał Szpak. Wszyscy nie mogli się nachwalić wstępu 20-letnie Darii.
Zaproponowali, żeby Daria zaśpiewała coś jeszcze. Dziewczyna wykonała piosenkę Adele, którą ponownie skradła serca jurorów. Każdy namawiał, by dołączyła do jego drużyny.
- Jesteś niesamowita, masz wspaniałą energię, a wokal jest po prostu potężny! - chwalił Kamil Bednarek.
- Usłyszałem, że śpiewałaś całą duszą - mówił z zachwytem Baron.
- Bardzo chciałbym cię usłyszeć w radiu, bo myślę sobie, że dla takich głosów tego radia warto słuchać... - rozmarzyła się Margaret.
Daria wskazała jednak chłopaków z zespołu Afromental. - Od samego początku wiedziałam, że chcę dostać się do drużyny Tomsona i Barona. Oprócz tego, że są sympatyczni, mam nadzieję, że będę mogła się od nich wiele nauczyć - mówi.
Śpiewa dzięki mamie
Pasją do śpiewania zaraziła ją mama, która uwielbia muzykę operową i śpiewa w chórze w Szczepanowie. To właśnie ona zauważyła talent córki. Gdy Daria miała 8 lat, mama zapisała ją do szkoły muzycznej w Bochni, gdzie przez 6 lat uczyła się gry na skrzypcach.
- Wyszukiwała też dla mnie różne konkursy wokalne, w których chętnie brałam udział - podkreśla 20-latka. Swój pierwszy sukces odnotowała, gdy miała 7 lat. Została laureatką konkursu kolęd i pastorałek w Brzesku.
Szkołę Muzyczną II stopnia rozpoczęła w Tarnowie. Naukę jednak przerwała, bo bardziej ciągnęło ją w stronę śpiewania. - Chciałam, żeby gra na skrzypcach była tylko dodatkiem do wokalu - tłumaczy.
Daria udzielała się także w chórze parafialnym w Szczepanowie. Chętnie śpiewała również na ślubnych uroczystościach. Przez dwa lata była wokalistą w zespole rockowym „One Chance”, a rok temu zdecydowała, że będzie doskonalić swoje śpiewanie u trenerki wokalnej w Krakowie.
Zamierza iść na studia. - Chciałam zacząć wokalistykę w Krakowie - mówi. Zastanawia się też nad bezpieczeństwem narodowym albo administracją w Tarnowie lub w Krakowie. W przyszłości chciałaby uczyć się w Akademii Muzycznej.
- Moim marzeniem jest śpiewać, dlatego ważne jest dla mnie muzyczne wykształcenie - wyznaje.
- Tarnów w latach 90. Aż trudno uwierzyć, że tak wyglądał!
- Gdzie w Tarnowie kursanci najczęściej oblewają egzaminy na prawo jazdy [TOP 10 LOKALIZACJI]
- Wiktoria swą urodą czaruje nie tylko fanów żużla [ZDJĘCIA]
- Wysyp grzybów w lasach regionu tarnowskiego trwa [ZDJECIA]
- Tarnów. Znani absolwenci naszych liceów [GALERIA]
