Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dariusz Batek: Znałem ten teren doskonale

Jacek Żukowski
Slawomir Bromboszcz / Polska Press
Dariusz Batek wygrał w Alwerni I etap Małopolskiego Wyścigu Górskiego.

Wygrał Pan w Alwerni I etap Małopolskiego Wyścigu Górskiego. Czy miało to znaczenie, że zna Pan te górki od dziecka?

Tak, przygotowywałem się do tego wyścigu od dwóch tygodni. Ćwiczyłem na tym finałowym podjeździe. Mogę powiedzieć, że te tereny są mi znane od dziecka. Na metę przyjechała rodzina, tym bardziej chciałem się więc pokazać. I udało się.

Uciekał Pan wraz z Mateuszem Taciakiem. Potem doszło trzech innych kolarzy. To była sytuacja do ataku łatwiejsza, czy jednak bardziej skomplikowana?

Na pewno było trudniej, bo było nas już pięciu. Łatwiej zafiniszować z mniejszej grupki. Udało się jednak rozegrać to po mojemu, czyli wygrać.

Wiedzieliście kto jest mocny? Bo warunki do finiszu nie były absolutnie dla sprintera, tylko dla górala?

Na pewno ta ostatnia górka była zdecydowanie zbyt ciężka dla sprinterów. Nie był to też podjazd typowo dla górali. Ja dobrze się czuję w takich warunkach i potrafiłem to wykorzystać.

Zwykle jest tak, że jeśli ktoś dochodzi do uciekinierów, to właśnie ci kolarze mają więcej sił i impetu. A Pan pokazał, że może być inaczej.

Na szczęście teoria nie zawsze się sprawdza.

Jakie są założenia na dalsze etapy. W końcu pojedzie Pan jako lider. Hasło „bij lidera” obowiązuje w peletonie.

Jestem spokojny, mamy bardzo silną drużynę. Jestem pełen optymizmu przed sobotnim etapem.

Kiedy zapadła decyzja o ataku?

Na ostatnim podjeździe, było trochę „czarowania”. Wiedziałem, że muszę wyczekać do końca. Trochę spłoszyłem rywali na początku tego podjazdu i udało się wygrać.

A jeśli chodzi o decydującą akcję. Kto postanowił, by uciekać wraz z Mateuszem Taciakiem?

Odjazd wyszedł dość przypadkowo, ale efekt był dobry.

Lubi się Pan ścigać przy słonecznej pogodzie?

Na pewno wolę przy takiej, niż w deszczu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska