FLESZ - Koronawirus w Polsce. Zachowajmy czujność i zdrowy rozsądek
Lekarze, pielęgniarki itp., którzy chcą wykonać darmowy test na obecność koronawirusa, mogą to od poniedziałku zrobić bezpłatnie pod Tauron Areną Kraków.
Wystarczy podjechać samochodem do zlokalizowanego w tym miejscu specjalnego punktu poboru próbek. Pierwszego dnia - do godz. 14 - pobrano próbki do badań od ok. 60 osób - wyniki będą dostępne za ok. 72 godziny.
Akcję "Badamy-Wspieramy", czyli bezpłatne testy na obecność koronawirusa SARS-CoV-2 dla medyków, prowadzi Grupa Diagnostyka i finansuje ją wspólnie z firmami, które zdecydowały się odpowiedzieć na apel.
- W ciągu dnia możemy pobrać nie więcej niż 120 próbek - mówi nam Piotr Talarek z Diagnostyki.
Memy o kwarantannie autorstwa Jarka Kubickiego. Do obrazów z...
Przedstawiciele wybranych zawodów medycznych - lekarze, stomatolodzy, diagności laboratoryjni, pielęgniarki, położne, fizjoterapeuci oraz ratownicy medyczni mogą podjechać do punktu przy Arenie od poniedziałku do soboty w godzinach od 8 do 16.
Zostaną obsłużeni w pierwszej kolejności, inne osoby, które nie wykonują zawodu lekarza czy pielęgniarki itp., muszą wykupić wcześniej test na stronie diagnostyka.pl lub zdrowegeny.pl i zaczekać.
Szacuje się, że w Polsce personel medyczny może stanowić nawet 18 proc. osób w grupie zakażonych koronawirusem.
- W Polsce problem stanowi ograniczony dostęp do testów dla personelu medycznego poza szpitalami. Dlatego zdecydowaliśmy się na uruchomienie programu bezpłatnych testów dla wybranych grup medyków - mówi z kolei Jakub Swadźba, prezes zarządu Diagnostyki.
Lekarze, pielęgniarki, ratownicy medyczni - to właśnie oni działają na pierwszej linii frontu walki z koronawirusem. Społeczeństwo nie pozostaje na to obojętne - wciąż daje temu wyraz, pomoc dla medyków płynie zewsząd. Przykładowo pracownicy krakowskiej IKEA codziennie wydają 100 posiłków dla medyków, dziękując im w ten sposób za ciężką pracę i poświęcenie w walce z pandemią.
Dotychczas personel służby zdrowia w Krakowie otrzymał już ponad 2 tys. posiłków.
Tymczasem trudna sytuacja jest w domach pomocy społecznej w całej Polsce - łącznie takich miejsc w kraju mamy 824, z czego w 24 z nich odnotowano zakażenie koronawirusem. Potrzebne są tam dodatkowe ręce do pracy. Przykładowo w województwie mazowieckim wydano 22 nakazy stawienia się do pracy w takich domach. Próbowaliśmy się dowiedzieć, jak ta sytuacja wygląda w Małopolsce.
W biurze prasowym wojewody Piotra Ćwika odesłano nas od oficjalnego komunikatu na stronie Małopolskiego Urzędu Wojewódzkiego w Krakowie. "Domy pomocy społecznej aktualnie są przedmiotem naszej szczególnej uwagi" - czytamy.
Wynika z niego, że poza Domem Pomocy Społecznej w Bochni, w innych DPS-ach na terenie Małopolski dotychczas nie doszło do zakażenia mieszkańców czy personelu.
W przypadku bocheńskiego DPS dodatkowe konsultacje lekarskie zapewnił lekarz podstawowej opieki zdrowotnej, a pielęgniarka POZ wsparła placówkę przy organizowaniu wydawania leków.
- Rozważane były także działania, związane z wydaniem przez wojewodę skierowań do pracy w ośrodku, ponieważ zgłosili się wolontariusze. Nie były one konieczne - kwitują przedstawiciele MUW.
Koronawirus: aktualizowany raport
