Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Destygmatyzowanie Kobierzyna. Dzisiaj szpital przełamuje stereotypy. Kiedyś było to miejsce owiane złą sławą i pełne tajemnic

Aleksandra Łabędź
Aleksandra Łabędź
Wideo
od 16 lat
Przeszło 100-letnia historia Szpitala Klinicznego im. dr. Józefa Babińskiego SP ZOZ w Krakowie zapisała na swych kartach wiele trudnych momentów. Dzisiaj jednak widać jak bardzo to miejsce się zmienia i przede wszystkim dąży do przełamania stereotypów, które wciąż są z nim kojarzone. Szpital jednocześnie może przyjąć 800 pacjentów chorych psychicznie i uzależnionych od alkoholu Mało kto jednak wie, jak ponura i bolesna była historia tego miejsca w czasie II wojny światowej. Przemierzyliśmy krok po kroku alejki i budynki tego kompleksu, by poznać jego dzieje. Zobaczcie jak obiekt wygląda dziś.

Tragiczna historia jednej kobiety zmieniła wszystko

- Istnieje tzw. legenda założycielska tego miejsca, która sięga 1903 r. kiedy to prasę obiegły wstrząsające informacje o morderstwie dokonanym pod Dębicą przez chorą psychicznie kobietę, która w okresach zaostrzenia objawów była przez męża zamykana w komórce. Kobieta w tym czasie awanturowała się, krzyczała, złorzeczyła ale po pewnym czasie wracała do normalnego stanu. Któregoś razu mąż nie zdążył jej zamknąć na czas w komórce, a ona w stanie zaostrzenia objawów choroby zabiła go, poćwiartowała i zakopała w gnojówce. Zwierzęta, które zaczęły się interesować poćwiartowanym ciałem, przyczyniły się do ujawnienia zbrodni. Kobieta za popełniony czyn, mimo sytuacji chorobowej, została stracona - wyjaśnia Maciej Bóbr, rzecznik szpitala - Ta sytuacja ujawniła wówczas, że brakuje odpowiedniej ilości miejsc w specjalnych zakładach dla takich właśnie osób.

Początek XX w. to obraz tragicznego stanu opieki nad chorymi umysłowo w Galicji, a poświadczają to dane z 1906 r. gdy na jedno miejsce w zakładach psychiatrycznych przypadało ponad 8 tys. osób z regionu. Nim wybudowano szpital w Kobierzynie, na terenie Galicji mieścił się jedyny tego typu zakład w Kulparkowie pod Lwowem.

- Kompleks szpitalny zaprojektowany i wzniesiony został w latach 1907-1914 w podkrakowskiej wsi Kobierzyn, jako Zakład dla Umysłowo i Nerwowo Chorych. Łączył tradycyjny model szpitala pawilonowego z nowoczesną koncepcją miasta-ogrodu. Układ urbanistyczny, architektura i rozplanowanie zieleni to prawdziwe dzieło sztuki. Znakomicie przemyślany układ zespołu podporządkowano przede wszystkim funkcjonalności i wygodzie - tak pracowników, jak i przede wszystkim pacjentów - mówi Maciej Bóbr.

Kompleks szpitalny wybudowano w oparciu o koncepcję samowystarczalnego miasta-ogrodu zaliczany był wówczas do najpiękniejszych, najnowocześniejszych i najbardziej funkcjonalnych placówek tego typu w Europie. Na obszarze 52 ha znalazło się miejsce dla 15 pawilonów przeznaczonych dla 800 chorych oraz 40 budynków administracyjnych, gospodarczych i mieszkalnych. Kompleks posiadał własną piekarnię, pralnię, elektrociepłownię, warsztaty techniczne, a także warsztaty terapii zajęciowej, gospodarstwo rolne i ogrodnicze (stajnia, wozownia, obora, chlewnia, rzeźnia, ptaszarnia), budynek teatralny, boisko, kaplicę oraz cmentarz.

Pierwszą przeszkodą, która stanęła na drodze do uruchomienia działalności szpitala była I wojna światowa. Oficjalnie dopiero w 1917 r. został przyjęty pierwszy pacjent. Zakład zaczął się dynamicznie rozwijać w dwudziestoleciu międzywojennym. W najlepszym momencie szpitala przebywało tu nawet 1,1 tys. chorych. Jednak była to bardziej opieka niż leczenie w dzisiejszym sensie, a do dyspozycji tak wielu osób było jedynie 7 lekarzy.

Gdy nadszedł czas II w. św. nadzór nad szpitalem znalazł się w rękach władz niemieckich, którzy na jego pacjentów patrzyli w jeden sposób, że to "życie niegodne życia”. Celowo eliminowano osoby słabe i niepełnosprawne. W latach 1940-42 przeprowadzono ich systematyczne głodzenie, w 1942 roku pozostało przy życiu - 565 osób. Ostateczna eksterminacja miała miejsce 23 czerwca 1942 r. gdy 500 chorych wywieziono do Oświęcimia i stracono w komorach gazowych. Pacjenci, którzy nie nadawali się do transportu, zostali straceni na miejscu i pochowani zbiorowej mogile. Zakład przekształcono wówczas w niemiecki szpital wojskowy. Upamiętnieniem tych dramatycznych kart historii szpitala w Kobierzynie jest pomnik znajdujący się tuż obok kaplicy, który został odsłonięty w 60-lecie likwidacji Zakładu.

W czerwcu 1946 roku Zakład powrócił do pierwotnej funkcji, jednak już jako Szpital. Dopiero po 1989 r. rozpoczęto proces jego rewitalizacji i modernizacji. Wyremontowano większość pawilonów chorych, a także dokonano zmian struktury dostosowując ją do zaspokajania potrzeb zdrowotnych mieszkańców regionu, poprzez rozwijanie leczenia środowiskowego i specjalistycznego.

Po II w. św. w szpitalu rozpoczęto również leczenie odwykowe oraz zorganizowano Pracownię Psychologiczną, której zadaniem było opracowanie i zaadaptowanie testów psychologicznych oraz prace badawcze prowadzone wspólnie z lekarzami psychiatrami. W 1951 r. utworzono także Oddział Neuropsychiatrii Dziecięcej, a w kolejnych latach przedszkole i szkołę podstawową.

Początek lat 60 to zorganizowanie: Oddziału Neurologicznego, Psychosomatycznego (późniejszy Nerwicowo-Somatyczny), a także gabinetów specjalistycznych: chirurgicznego i ginekologicznego. Na początku lat 70 powstała również Poradnia Rehabilitacyjna zajmująca się sprawami zatrudnienia chorych: kwalifikowano w niej do pracy na określone stanowiska, udzielano konsultacji dla spółdzielni inwalidów i zakładów pracy oraz utrzymywano stały kontakt z pacjentami już pracującymi. Z kolei w latach 90 rozpoczął się czas współpracy Szpitala Babińskiego z zachodnioeuropejskimi ośrodkami tego typu w Niemczech, Danii, Holandii i Francji. W 1999 roku zespół szpitalno-parkowy został wpisany do rejestru zabytków.

Pięć lat temu Szpital zmienił również swoją nazwę. W maju 2018 r. Sejmik Województwa Małopolskiego podjął decyzję o proponowanej przez Szpital zmianie i od 24 lipca 2018 r. Szpital już oficjalnie nosi nazwę - Szpital Kliniczny im. dr. Józefa Babińskiego Samodzielny Publiczny Zakład Opieki Zdrowotnej w Krakowie, co związane jest ze stałą współpracą z Krakowską Akademią im. A. Frycza Modrzewskiego.

Oś widokowa - oś nadziei

- W naszym kompleksie mamy dwie osie: oś północ-południe i oś wjazdową. Gdy staniemy na końcu alei to tworzy się coś, co zostało zaprojektowane, a nazwane przez Kapelana Szpitala księdza dr. hab. Jana Klimka - osią nadziei. Dlaczego? To bardzo proste, ponieważ chodziło o to by osoba, która tutaj trafia, już na wjeździe miała maksymalną możliwość osłabienia swojego stresu związanego z tym, gdzie przyjechała . Dlatego też, na samym końcu widać krzyż kaplicy (symbol życia i nadziei), następnie piękny klomb kwietny (jak w uzdrowisku), który działał na podświadomość, że nas uzdrowią oraz budynek, który ma formę dworku i mieścił kiedyś administrację i izbę przyjęć, czyli nawiązuje do tradycji, że tak jak w dworku zostaniemy tu gościnnie przyjęci - opowiada Maciej Bóbr.

Jak podkreśla rzecznik szpitala, wspomniane symboliczne widoki, które towarzyszyły przy wjeździe do kompleksu szpitalnego miały pacjentowi dać nadzieję, że wbrew temu, że jest biedny, chory i opuszczony - znajdzie tu miejsce dla siebie i zostanie zaopiekowany.

Kaplica Szpitalna pw. Matki Boskiej Częstochowskiej Królowej Polski

- Kaplica zaprojektowana przez Zygmunta Budkowskiego to wzniesiony jako pierwszy, a zarazem najwyżej posadowiony w całym Zespole budynek. Po obu stronach wejścia do niej znajdują się tablice, po lewej upamiętniająca Walerię Białońską, jedyną pacjentkę, która ocalała z eksterminacji z 1942 r., a przede wszystkim tych, którzy jej to życie pomogli ocalić – pielęgniarkę Stanisławę Pałys oraz urzędnika Norberta Chmielewskiego. Po prawej błogosławioną Hannę Chrzanowską, ikonę polskiego pielęgniarstwa - mówi rzecznik. - Ta kaplica od początku była miejscem, które gromadziło całą wspólnotę miasta-ogrodu, czyli pacjentów, personel, mieszkańców okolicznych, tu po prostu wszyscy przed Panem Bogiem byli równi.

Aktualnie ołtarz kaplicy jak również tabernakulum są w renowacji i wrócą na swoje miejsce na odpust parafialny 26 sierpnia br. Gruntownemu remontowi został również poddany budynek Teatru, gdzie jeszcze przed wojną odbywały się spektakle teatralne , a po wojnie było tu kino oraz centrum życia kulturalnego i społecznego mieszkańców szpitalnego osiedla.

Planowana jest również modernizacja jednego z budynków znajdujących się na terenie Zespołu tak, aby mógł w przyszłości służyć dzieciom i młodzieży jako poradnie specjalistyczne i edukatorium.

To miejsce inne niż dawniej

Dzisiaj Szpital zatrudnia ok. 150 lekarzy i lekarzy rezydentów, a średnia długość trwania pobytu pacjenta to ok. 24-dni. To jednak sprawa bardzo indywidualna, w specjalistycznych oddziałach zdarzają się bowiem pobyty półroczne lub roczne. W zespole można również znaleźć Interdyscyplinarne Centrum Terapii Zajęciowej dla Pacjentów, gdzie oprócz terapii z zakresu rękodzieła mogą również skorzystać z biblioteki. Tuż obok znajduje się tzw. "Ciuszek", gdzie za drobną kwotę można kupić ubranie.

- Należy podkreślić jedną z bardzo ważnych zmian tego miejsca na przestrzeni lat. Teraz staramy się, aby nasi pacjenci jak najczęściej i jak najszybciej mogli wracać do swojego środowiska. To jest właśnie ta podstawowa historyczna zmiana. Kiedyś to było miejsce z dala od ludzkich spojrzeń, gdzie ludzie, którzy chorowali mieli możliwość funkcjonowania, przetrwania i pracy. Dzisiaj dążymy do tego, by ludzie wiedzieli, że osoby, które mieszkają obok nich i mają za sobą hospitalizację w szpitalu psychiatrycznym nie zagrażają, potrzebują natomiast wsparcia - bliskich, znajomych czy sąsiadów, czasem tylko zwykłego, ale pełnego sympatii uśmiechu wyjaśnia Maciej Bóbr.

Najspokojniejsze kraje na świecie, zobacz zestawienie

od 16 lat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska