Wychodzi z niego, wymachuje rękami i próbuje zatrzymywać samochody, sprawiając wrażenie potrzebującego natychmiastowej pomocy. - Z wyglądu przypomina Rumuna, jest schludnie ubrany. Twierdzi, że nie ma złotówek, a jego karta bankomatowa się złamała - relacjonuje pan Piotr, który codziennie wjeżdża do centrum od Kryspinowa. Mężczyzna za pieniądze proponuje sygnet, który nosi na palcu. - To nachalny oszust - ostrzegają kierowcy. Pojawia się zwykle przed południem, ale widzieli go też ludzie wracający z pracy.
Kibice: zobacz, jak podzielony jest Kraków (MAPA)
Identyczna historia miała miejsce w 2009 roku, tyle, że teren działań był inny. Wtedy 42-letni Rumun łamaną polszczyzną przekonywał w okolicach ul. Igołomskiej, że podróżuje wraz z rodziną do Szwecji. Desperacko prosił o pieniądze w zamian za sygnet. Do tej pory do Komisariatu IV, odpowiadającego za bezpieczeństwo tej dzielnicy, nie wpłynęły żadne zawiadomienia o popełnieniu przestępstwa.
- Na pewno zwiększymy ilość zmotoryzowanych patroli w tej okolicy - zapewnia Katarzyna Cisło z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Krakowie. W związku z tą sprawą, policja prosi o zgłaszanie wszelkich sygnałów na numer tel. 12 61 51 025 begin_of_the_skype_highlighting 12 61 51 025 end_of_the_skype_highlighting.
Polecamy w serwisie kryminalnamalopolska.pl:**Grali w karty. W ruch poszedł scyzoryk**