https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Do Wisły Kraków mogą trafić kolejni pomocnicy

Bartosz Karcz
Momcził Cwetanow walczy o piłkę z Michaelem Lameyem w eliminacjach do Ligi Mistrzów w 2011 roku
Momcził Cwetanow walczy o piłkę z Michaelem Lameyem w eliminacjach do Ligi Mistrzów w 2011 roku Andrzej Banaś
W poniedziałek rano Wisła Kraków oficjalnie zaprezentuje swoich dwóch nowych piłkarzy – Tibora Halilovicia i Carlosa Lopeza. To jednak nie koniec transferów, bo kolejnymi kandydatami do gry w zespole „Białej Gwiazdy” są pomocnicy – Bułgar Momcził Cwetanow i Kamil Wojtkowski.

O ewentualnych transferach tych piłkarzy poinformował na Twitterze użytkownik Janekx89, ale te doniesienia potwierdzają również inne źródła. Zresztą temat przejścia do Wisły Wojtkowskiego przewijał się już jakiś czas temu, a ostatnio dyrektor sportowy „Białej Gwiazdy” Manuel Junco przyznał nawet, że przy ul. Reymonta dobrze znają tego zawodnika.

Bułgar do tej pory występował tylko w swojej ojczyźnie, a kibicom Wisły może być znany m.in. z tego, że zagrał przeciwko „Białej Gwieździe” w eliminacjach do Ligi Mistrzów w 2011 roku. Był wtedy piłkarzem Liteksu Łowecz, a ostatnio występował w klubie Wereja Stara Zagora.

Kamil Wojtkowski to z kolei 19-letni gracz, który ma już za sobą debiut w polskiej ekstraklasie w barwach Pogoni Szczecin. Ten wychowanek OSiR-u Sokołów Podlaski był również piłkarzem Legii Warszawa, gdzie występował w drużynach juniorskich. Z Warszawy przeniósł się do Szczecina, gdzie w barwach Pogoni zaliczył osiem występów w ekstraklasie. Utalentowanym nastolatkiem zainteresowali się Niemcy z RB Lipsk i pozyskali go w 2015 roku. Wojtkowski występował w Lipsku głównie w zespole rezerwowym i drużynach młodzieżowych, ale na początku roku dwa razy znalazł się na ławce rezerwowych w meczach Bundesligi. Później Polak miał pecha, bo złamał kość strzałkową. Teraz jednak jest już zdrowy, a jeśli trafiłby ostatecznie do Wisły, to miałby tutaj większe szanse na regularną grę niż w Niemczech.

Zarówno Cwetanow, jak i Wojtowski to przede wszystkim skrzydłowi, ale obaj mogą występować również w środku pomocy. O tym, czy ostatecznie trafią do zespołu „Białej Gwiazdy”, przekonamy się wkrótce. Cwetanow jest wolnym graczem, Wojtkowski ma jeszcze przez rok ważny kontrakt z RB Lipsk, ale dostał wolną rękę w poszukiwaniu klubu.

Komentarze 5

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

R
Rozpierzchów
Wreszcie Panie z Rozpierzchowa będą miały o czym mówić, bo już brakowało im tematów i tworzyły bajeczki.
K
Kibic
Piszecie o Wiśle jak by to był jedyny klub w Polsce z taką polityka kadrową, niestety tak jest w całej lidze. Mistrzostwo rzutem na taśmę i dzięki indolencji Jagi zdobył klub, nad zakupami którego dziennikarze piali z zachwytu, a co się okazało, z tym budżetem i tymi pseudo gwiazdami powinni zapewnic sobie mistrza w pierwszej rundzie a męczyli do końca i powinni dziękować Lechowi. Każdy kto kopnie prosto piłkę przez dziennikarzy okrzyknięty jest natychmiast gwiazdą i od razu chce kontrakt za grube euro za granicą, żaden polski klub tyle nie da, więc kupuje mizerię przeważnie na Bałkanach i tyle w temacie. Jesteśmy za biedni na zatrzymanie obiecującej młodzieży w polskich klubach, a tym bardziej na zakupy, przynajmniej średniej klasy piłkarzy. Mamy więc ligę jaką mamy wystarczy trochę zaangażowania żeby wygrać z każdym, nie ważne czy ma się w swoim składzie Chorwatów czy Hiszpanów za kilka set tys euro może nawet milion czy litwina za wicht i opierunek.
t
trutty
Jak zawsze podziwiam Pana trafne spostrzezenia i komentarze Panie Rudy z Budy. Rzeczywiscie wydaje sie ze klub kopaczy o nazwie Wisla Krakow reprezentuje tylko roznorodna miernote z krajow latynoskich lub tez azjatyckich takich jak Bulgaria. Liczenie na to ze cokolwiek w kopaniu sie osiagnie bazujac na kopaczach ktorzy nawet w swoich wlasnych krajach nie moga znalesc miejsca do kopania pilki jest bledem zasadniczym i podstawowym. Rzeczywiscie jedyna szansa klubu Wisla jest rozwoj wlasnej bazy kopaczy w oparciu o szkolenie mlodych polskich kopaczy-pilkarzy a nie bledna polityka kadrowa oparta na sprowadzaniu niesprawdzonych gosci z roznych czesci Swiata ktorzy nawet po polsku nie potrafia sie porozumiec ale sa tak zadufani w sobie az im
sie dymi z tylka.
R
Rudy z Budy
Czyli psiarnia sprowadza z calego Swiata roznych kundli a rezultaty znow beda nijakie czyli podobne do tych z czasow panowania Holendrow choc teraz mamy na tronie Hiszpanow. Wydoja kase i zwieja.
A przeciez rola klubu jest tez promowanie polskiej pilki i polskich pilkarzy an nie jakichs Mimczilow....naprawde pochlastac sie mozna ze smiechu slyszac takie imie.
K
Kibic z Polski
Wielcy Patrioci chyba raczej nie Wisła staje się jak FC St. Pauli !
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska