Najpierw po błędzie obrony gola zdobył były gracz Cracovii Sebastian Kowalówka, potem Łuba zagapił się przy strzale Lubomira Vosatki. Goście grali szybciej, a podenerwowani krakowianie prześcigali się w indywidualnych akcjach.
W 26 min Cracovia zdobyła kontaktowego gola: Petr Sinagl zmienił lot krążka po uderzeniu Patryka Wajdy. Potem goście stanęli przed wielką szansą po tym, jak na krakowian zaczęły się sypać kary. Adam Domogała za zranienie rywala otrzymał karę meczu, potem na 2 minuty odesłany został Sinagl i Unia przez 120 sekund grała z przewagą dwóch graczy. Ale gola nie zdobyła. I to się srodze zemściło. Już w 32. sekundzie trzeciej tercji Worobjew z metra posłał krążek do siatki, a potem w odstępie 4 minut padły dwie kolejne bramki, a „dobił” gości w 56 min Sinagl.
Comarch Cracovia - Unia Oświęcim 5:2 (0:2, 1:0, 4:0)
Bramki: 0:1 O. Kasperlik 1, 0:2 Vosatko 4, 1:2 Sinagl (Wajda, Kapica) 26, 2:2 Worobjew (Sykora, Kalus) 41, 3:2 Sykora (Worobjew, Kalus) 43, 4:2 Sinagl (Dziubiński, Kapica) 45, 5:2 Sinagl (Kalus, Worobjew) 56.
Sędziowali: Pachucki (Gdańsk), Pyrskała (Tychy). Kary: 41 min, w tym kara meczu Domogały - 6 min. Widzów: 1000. Stan play-off: 2:0.
Inne mecze: GKS Tychy - Polonia Bytom 8:3 i 4:0, Tauron GKS Katowice - Orlik Opole 5:0 i 5:0.
Follow https://twitter.com/sportmalopolska