Małopolskie wina, choć nie portugalskie Quinta do Vale Meao czy australijskie Carnival of Love, zaskakują średniowieczną tradycją i niezaprzeczalnym rozwojem. Wzmianki o krakowskich winnicach Benedyktynów znalazły się już w tekstach arabskiego geografa – Al-Idrisiego, tworzącego w XII wieku. Po rozkwicie z XVI wieku, klęsce turystyki winnej w wieku XVII, dochodzimy do 2007 r. – to wtedy małopolską winnicę ,,nad Dworskim Potokiem’’ należącą do Uniwersytetu Jagiellońskiego okrzyknięto pierwszą winnicą w kraju, której udało się pokonać restrykcyjne wówczas bariery formalne.
"Dobre wino rodzi się z winnicy", jak mawia stare porzekadło znane już pierwszym Piastom. Dlatego tak ważnym jest, by na własne oczy przekonać się o procesie jego powstawania i poczuć unikatowy aromat. Z inicjatywą wychodzi wcześniej wspomniany Małopolski Szlak Winny, promujący najlepiej rozwijające się w kraju małopolskie winnice. Do projektu należy 40 tych zarejestrowanych, najbardziej rozpoznawalnych. Co jednak z tymi domowymi, ciągle otwieranymi owocami ludzkiej pasji i miłości do wina? Dane statystyczne nie są w stanie powiedzieć, ile jest ich w Małopolsce, nie mówiąc o tych w skali kraju.
Winnice są ważnym elementem promującym regionalną turystykę – inspirują do czerpania z jej walorów kulinarnych i przyrodniczych. Wspierają także gospodarkę. Produkcja wina w Małopolsce jest jednak sporym ryzykiem - rygorystyczne przepisy prawne, surowy klimat i brak lokalnych doświadczeń winiarskich okazują się piętą Achillesową dla pełnego rozwoju małopolskiej enoturystyki.
WIDEO: Krótki wywiad
- Była legendą Krakowa. Wspominamy wróżkę Dzidziannę spod Sukiennic
- 10 najszybciej wyludniających się miast w Małopolsce
- Mapa wypadków drogowych ze skutkiem śmiertelnym
- Jak w subtelny sposób wyśmiać Kraków? Oto najlepsze fraszki!
- Nie masz ubezpieczenia? Tyle zapłacisz za pomoc lekarzy
- Nową zakopianką pojedziemy tuż po wakacjach! [NOWE ZDJĘCIA]
