Doda nagrała swój ostatni album na życzenie swojej ukochanej babci. Ta chciała bowiem zawsze usłyszeć wnuczkę w klasycznym repertuarze z towarzyszącą jej orkiestrą. Piosenkarka wybrała więc dwanaście utworów różnych wykonawców – i poprosiła o ich zaaranżowanie pod jej głos Wojciecha Zielińskiego, który ma na swym koncie ponad 1600 piosenek największych gwiazd polskiej estrady. Potem powstały nagrania, które zimą tego roku dostaliśmy na krążku „Dorota”.
– Śpiewanie z orkiestrą to zupełnie inny rodzaj ekspresji. W ten sposób wracam trochę do swoich korzeni: bo wychowywałam się na muzyce musicalowej, spędziłam całe swoje nastoletnie życie na deskach Teatru Buffo, gdzie podczas spektakli „Metra” grała nam orkiestra – zapowiada Doda.
Dla naszych Czytelników mamy dwa podwójne zaproszenia na koncert. Otrzymają je Ci, którzy we wtorek o godz. 11 jako pierwsi napiszą maile na adres autora tekstu.
FLESZ - życie w europarlamencie. Ile zarabiają i jak żyją europosłowie?
