https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Dr Anna Chrapusta przyszyła kciuki trzem pacjentom na jednym dyżurze

Karolina Gawlik
Dr Anna Chrapusta
Dr Anna Chrapusta fot. Anna Kaczmarz
Takie cuda zdarzają się tylko w Centrum Oparzeń w krakowskim szpitalu im. L. Rydgiera. Dr Chrapusta i jej zespół operowali w sumie 20 godzin.

Aż pięć zgłoszeń do replantacji (przyszycia odciętych kończyn lub palców) miała na czwartkowym dyżurze dr Anna Chrapusta, wybitny mikrochirurg kierujący Centrum Oparzeń w krakowskim "Rydgierze". Do operacji zakwalifikowało się trzech pacjentów, choć stan kciuka jednego z nich był już fatalny.

Centrum Oparzeń to jeden z czterech dyżurujących w Polsce szpitali, wykonujących replantacje. W czwartek dr Chrapusta przyjęła pacjenta z Elbląga, Częstochowy i Żywca. Dwóm ostatnim kciuki prawej ręki ucięła piła tarczowa. Palce przywiezione zostały na oddział w pojemniku utrzymującym niska temperaturę, a to ułatwia mikrochirurgowi i tak skomplikowaną operację. - Niska temperatura przedłuża żywotność tkanek - wyjaśnia dr Chrapusta.

Najgorzej wyglądała sytuacja mężczyzny z Elbląga. Pacjent przyjechał ze zmiażdżonym kciukiem prawej ręki nie w pojemniku, a w zwykłym opatrunku. W takich przypadkach bardzo ciężko dopasować dwie części palca. Pół centymetra brakującej tętnicy czy tkanki to w mikrochirurgi już bardzo dużo.

- Tętnica wystawała z opuszka palca na długość 7 cm. Była cała poskręcana. Kciuk trzymał się na bardzo małym pasku tkanek w opatrunku - opowiada Chrapusta.

Normalnie w tak trudnej sytuacji lekarz nie zakwalifikowałby pacjenta do replantacji, a do amputacji. Chrapusta zastosowała chirurgiczny trik: połączyła tętnicę z żyłą. Tę bardzo rzadko stosowaną metodę krakowska lekarka wykonała już drugi raz w tym miesiącu.

Żeby być pewnym, że udało się uratować palce, trzeba odczekać od operacji minimum 5 dni. Chrapusta jest dobrej myśli. - Palce pacjenta były cieplejsze niż moje po tym dyżurze! - cieszy się. - To zawsze dobry prognostyk.

Zespół dr Chrapusty operował pacjentów na dwóch salach. To jest możliwe tylko w krakowskim Centrum. Żaden szpital w kraju nie dysponuje taką ilością mikrochirurgów i specjalistycznych narzędzi.

Zobacz najświeższe newsy wideo z kraju i ze świata
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+
Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Komentarze 12

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

Ż
ŻONA
Panni Anno jest Pani wielka dziękuje za całe poświecenie dla mojego męza który trafił do Pani w sobote rano 11.10 po wypadku w pracy (odcięta ręka )uczyniła Pani cuda dziś jak widziałam i dotknełam ciepłe palce jestem pełna nadziej mąż jest zawodowym kierowca duzych samochodów runeło mu całe zycie ale wierzymy wszyscy że CUDA POPRZEZ PANI DŁONIE I UMYSŁ istnieja ........Dziekuje równiez całemu personelowi szpitala z podzienkowaniami Marcelina P
r
red.Marek Zabiegaj
Szanowny panie.rozumiem pana zakłopotanie w pełni.Jednakże na miłość Boską zaręczam panu po stokroć znam trudniejsze przypadki na przykład pacjenci stomijni i cieszą się życiem!!!!!!zyczę panu stu lat dobrego życia bez uprzedzeń a drwiących nazywam DEBILAMI.
do prof.Chrapusty - Aniu jesteś wielka-marek zabiegaj
c
czlowiek
Szkoda, że w czasach kiedy mnie spotkał wypadek nie było takich możliwości i lekarzy, w konsekwencji czego stała się dla mnie tragedia i dziś nie mam palca i bardzo mnie to krępuje. Kryję się z tym jak mogę a i tak ludzie z tego drwią i nabierają uprzedzeń gdy tylko się dowiedzą. Mam 29 lat i jak pomyślę, że (choć nie wiem ile będzie mi dane żyć) mam się z tą ułomnością męczyć jeszcze tyle lat to opadam z sił
G
Gość
jest Mistrzynią i to pokazuje, jest mocna,pomaga nawet takim wackom jak ty.Nie ma problemu
g
gość
Dzięki pani doktor i pani zespołowi.Gratulacje!Jak dobrze,że jesteście
K
KrakMen
stwierdził, że nie ma wątpliwości co do winy Chrapusty, która nie przyznała się do winy... Musiała jednak oddać kasę operowanym i NFZ jak i zapłacić grzywnę..
k
kk
nie poddała karze, skazana też nie została, ale uniewinniona też nie, po prostu nie chciała się handryczyć z zawistnikami w sadzie prze kilkanaście lat
g
g
Brawo! Gratuluję!
K
KrakMen
omijała prawo i ściągała kasę od ludzi za operacje finansowane przez NFZ... Poszła na układ więc dostała w zawiasach i dalej może pracować... No cóż, każdy może popełnić błąd, ważne, że wróciła i poświęciła się temu co umie najlepiej, czyli operacjom a nie omijaniu prawa...
.
Mój kolega jako ochroniarz regularnie pracował po 24 godziny non - stop, też jest bohaterem!
j
ja
hipokryci dziennikarze niedawno walili w lekarkę jak w bęben!!!
g
gosc
Czapki z głów. Brawo
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska