Aż pięć zgłoszeń do replantacji (przyszycia odciętych kończyn lub palców) miała na czwartkowym dyżurze dr Anna Chrapusta, wybitny mikrochirurg kierujący Centrum Oparzeń w krakowskim "Rydgierze". Do operacji zakwalifikowało się trzech pacjentów, choć stan kciuka jednego z nich był już fatalny.
Centrum Oparzeń to jeden z czterech dyżurujących w Polsce szpitali, wykonujących replantacje. W czwartek dr Chrapusta przyjęła pacjenta z Elbląga, Częstochowy i Żywca. Dwóm ostatnim kciuki prawej ręki ucięła piła tarczowa. Palce przywiezione zostały na oddział w pojemniku utrzymującym niska temperaturę, a to ułatwia mikrochirurgowi i tak skomplikowaną operację. - Niska temperatura przedłuża żywotność tkanek - wyjaśnia dr Chrapusta.
Najgorzej wyglądała sytuacja mężczyzny z Elbląga. Pacjent przyjechał ze zmiażdżonym kciukiem prawej ręki nie w pojemniku, a w zwykłym opatrunku. W takich przypadkach bardzo ciężko dopasować dwie części palca. Pół centymetra brakującej tętnicy czy tkanki to w mikrochirurgi już bardzo dużo.
- Tętnica wystawała z opuszka palca na długość 7 cm. Była cała poskręcana. Kciuk trzymał się na bardzo małym pasku tkanek w opatrunku - opowiada Chrapusta.
Normalnie w tak trudnej sytuacji lekarz nie zakwalifikowałby pacjenta do replantacji, a do amputacji. Chrapusta zastosowała chirurgiczny trik: połączyła tętnicę z żyłą. Tę bardzo rzadko stosowaną metodę krakowska lekarka wykonała już drugi raz w tym miesiącu.
Żeby być pewnym, że udało się uratować palce, trzeba odczekać od operacji minimum 5 dni. Chrapusta jest dobrej myśli. - Palce pacjenta były cieplejsze niż moje po tym dyżurze! - cieszy się. - To zawsze dobry prognostyk.
Zespół dr Chrapusty operował pacjentów na dwóch salach. To jest możliwe tylko w krakowskim Centrum. Żaden szpital w kraju nie dysponuje taką ilością mikrochirurgów i specjalistycznych narzędzi.
Zobacz najświeższe newsy wideo z kraju i ze świata
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+
Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!