Droga Krzyżowa w Kalwarii Zebrzydowskiej. Na słynnych dróżkach aż 70 tysięcy wiernych. ZDJĘCIA

Uroczystości związane z Wielkim Tygodniem w sanktuarium pasyjno-maryjnym w Kalwarii Zebrzydowskiej. W piątek (15.04.2022) najważniejsze z wydarzeń - inscenizacja drogi krzyżowej. Zobacz fotorelację z tego wydarzenia.

W tym roku uroczystości związane z Wielkim Tygodniem w sanktuarium pasyjno-maryjnym w Kalwarii Zebrzydowskiej odbywają się już bez ograniczeń pandemicznych. Przez ostatnie dwa lata można było jedynie chodzić np. po dróżkach w małych, rodzinnych grupkach. Teraz się to zmieniło.

Czekaliśmy to na bardzo długo, aż dwa lata. Mam już swoje lata i bałam się, że tego nie dożyję, bo nikt nie wiedział, ile trwać miałyby te obostrzenia. Dziś się popłakałam przed sanktuarium ze szczęścia, że mogłam tu być

opowiada "Gazecie Krakowskiej" Maria Palczewska, 75-latka z Krakowa.
W tym roku w kalwaryjskich uroczystościach towarzyszył jej syn, synowa i dwie wnuczki. Cała rodzina Palczewskich usiadła pod jednym z drzew na przyniesionych przez siebie "wędkarskich" krzesełkach i skryła się pod pelerynami, gdy zaczął padać deszcz.

W inscenizacjach, które przygotowują bernardyni z kalwaryjskiego sanktuarium wystąpiło kilkudziesięciu wybranych wcześniej statystów.

Słowo do wiernych wygłosił arcybiskup ks. Marek Jędraszewski. Zanim jednak to zrobił, podeszła do niego Ukrainka i poprosiła o modlitwę za pokój w jej ojczyźnie. Duchowny wspomniał o tym zdarzeniu w swoim kazaniu. Najwięcej mówił właśnie o wojnie na Ukrainie i o tym, że wcześniej świat bezczynnie przyglądał się podobnej rzezi w syryjskim Aleppo.

Niektóre bardziej znaczące państwa w Europie Zachodniej patrząc na dramat niewinnej Ukrainy powtarzają gest Piłata i umywają ręce, nie chcą wprost nazwać agresora agresorem i nieść pomocy, której Ukraina oczekuje. A ona broni nie tylko własnej wolności, ale także wolności całej Europy

mówił abp Marek Jędraszewski.

Jak co roku w całej Kalwarii Zebrzydowskiej, były wielkie problemy z parkowaniem. Zakonnicy oferowali postój za darmo, ale w pewnym momencie im tych miejsc zabrakło. Korzystali na tym okoliczni mieszkańcy, udostępniając pielgrzymom swoje pola i podwórka za "drobną opłatą". Nie zauważyliśmy, żeby wystawiali paragony, chociaż jeden z gospodarzy "ugościł" na swoim polu blisko setkę samochodów. W takiej sytuacji młodsi i sprawniejsi pielgrzymi zostawiali pojazdy w sąsiednich wsiach np. Brodach, by pieszo dotrzeć na kalwaryjskie wzgórze.

Już od czwartku (14.04.2022) policjanci zapowiadali poważne utrudnienia na małopolskich drogach i zalecali objazdy. W piątek w całej Kalwarii Zebrzydowskiej, decyzją Rady Miejskiej, wprowadzono prohibicję.

Kalwaria Zebrzydowska zwana jest „polską Jerozolimą” a bazylika podczas inscenizacji symbolizowała świątynię jerozolimską. Tradycja organizowania w tu misteriów sięga początków XVII w., gdy został ufundowany klasztor Bernardynów. Początkowo odbywały się one tylko w Wielki Piątek, ale potem rozszerzone zostały o Wielki Czwartek. W Niedzielę Palmową w 1947 r. urządzono po raz pierwszy "Wjazd Chrystusa do Jerozolimy". Od 1953 roku misterium odbywa się w zbliżonej do obecnej formule.