– Negocjacje odbędą się dziś wieczorem. To będzie druga tura. Myślę, że wszystko będzie tak samo. Nic się nie zmieni. Nie zmienimy się. Skład jest ten sam – powiedział Ołeksij Arestowycz, doradca Kancelarii Prezydenta w rozmowie z publicznym nadawcą Suspilne.
Jak zauważył wcześniej minister spraw zagranicznych Dmytro Kuleba w rozmowie z dziennikarzami - podczas pierwszego spotkania przedstawicieli Ukrainy i Rosji "nie było zdrady".
"Żądania Rosjan pozostają bez zmian – takie postulaty stawiał przed wojną Putin w swoim orędziu. Teraz jesteśmy gotowi do negocjacji, do dyplomacji, ale bynajmniej nie jesteśmy gotowi na rosyjskie ultimatum" – powiedział minister.
Pierwsza tura rozmów miała miejsce 28 lutego na terytorium Białorusi przy granicy z Ukrainą. Ukrainę na rozmowach reprezentowali m.in. minister obrony Ukrainy Ołeksij Reznikow i doradca szefa prezydenckiej administracji Mychajło Podolak. Po spotkaniu nie ogłoszono żadnych konkretnych ustaleń.
