Weekendowe opady deszczu nad Sądecczyzną sprawiły, że w wielu rejonach ziemia bardzo rozmiękła, a drzewa stały się nadmiernie ciężkie i w rezultacie wywracały się. Tak stało się wieczór w miejscowości Berest przez która przebiega bardzo ruchliwa droga wojewódzka nr 981 łącząca Krynicę-Zdrój przez Grybów z Tarnowem.
O godz. 20.24 oficer dyżurny Stanowiska Koordynacji Ratownictwa Państwowej Straży Pożarnej w Nowym Sączu odebrał alarm z Berestu, że tam drzewo runęło na drogę przygniatając dwa samochody osobowe.
Jak przekazał oficer dyżurny Miejskiej Komendy PSP w Nowym Sączu wzywający pomoc nie był w stanie określić, czy upadek drzewa na samochody spowodował obrażenia osób.
Do akcji ratowniczej w Bereście, którą trzeba prowadzić w ciemnościach, poderwani zostali druhowie z miejscowej Ochotniczej Straży Pożarnej. Do działań tych skierowane zostały także zastępy z Jednostki Ratowniczo Gaśniczej PSP w Krynicy-Zdroju. Wysłano tam również ambulans Pogotowia Ratunkowego.
Na miejscu okazało się, że rozbite pojazdy do bmw i opel. Obydwa z numerami rejestracyjnymi powiatu nowosądeckiego (KNS). Jednym podróżowali mieszkańcy Berestu w gminie Krynica-Zdrój. Drugim osoby mieszkające w Powroźniku w gminie Muszyna.
Jeden z samochodów został uszkodzony, kiedy drzewo zwaliło się na jego dach i przednia szybę zaś drugi rozbiła się uderzając w drzewo, które tuż przednim runęło w poprzek szosy i całkowicie ją zatarasowało.
Droga wojewódzka nr 981 była zablokowana przez około godzinę.
Służby przypominają aby w takich warunkach także tworzyć korytarz życia, który ułatwi ewentualny przejazd służb ratunkowych.
Jesteś świadkiem utrudnień na drodze? Daj nam znać! Poinformujemy innych. Czekamy na informacje, zdjęcia i nagrania wideo!- Przyślij je na adres [email protected];
- Wyślij za pomocą Facebooka: Gazeta Krakowska
- Wpisz komentarz na forum pod artykułem;
