W drużynie gospodarzy od 61 minuty grał Jakub Błaszczykowski, a w ekipie gości cały mecz rozegrał Paweł Olkowski, natomiast Sławomir Peszko zszedł z boiska w 83 minucie. W Borussii zabrakło Łukasza Piszczka (leczy kontuzję), w FC Koeln nie grał Adam Matuszczyk.
Faworyzowani gospodarze w pierwszej połowie spotkania mieli przewagę, stworzyli sobie kilka okazji do objęcia prowadzenia, ale żadnej nie wykorzystali. Goście liczyli głównie na kontry.
Ci ostatni po zmianie stron zagrali nieco odważniej. W 52 minucie, po akcji, w której wziął udział m.in. Peszko, mieli okazje do zdobycia gola. 9 minut później piłkę do siatki przyjezdnych wpakował Pierre-Emerick Aubameyang, ale uczynił to... ręką, dlatego sędzia pokazał mu żółtą kartkę.
W rundzie jesiennej, w Koeln, wygrali gospodarze 2:1. Ale wtedy Borussia tkwiła w kryzysie. Wiosną spisuje się o wiele lepiej, jednak bezbramkowy remis – drugi z rzędu – z niżej notowanym rywalem, i to u siebie, nie daje jej powodu do satysfakcji.
Borussia zajmuje dziesiąte miejsce w tabeli z dorobkiem 30 punktów.