Dwie szyny wybrzuszyły się dzisiaj na ul. Basztowej. Najpierw po 12.30 w rejonie Barbakanu (tor w kierunku Teatru Bagatela), potem o 14.50 w kierunku Dworca Głównego. Tramwaje kierowane były na trasy objazdowe przez ul. Długą i Dworzec Towarowy oraz przez plac Wszystkich Świętych. Obie awarie usunięto w ciągu pół godziny.
Coraz bardziej skłaniam się do stwierdzenia, że tramwaj, to bardzo zawodny i niepewny środek transportu miejskiego. Miasto powinno stawiać jednak na autobusy. Są one tańsze w utrzymaniu - nie ma potrzeby budować torowisk, sieci, podstacji. Są mało wrażliwe na awarie - awaria jednego pojazdu, co w Krakowie częste, nie blokuje całej trasy. Od przyszłego roku mają być uwolnione ceny energii elektrycznej. Prognozy przewidują wzrost cen w szybkim czasie o 40%. Zatem eksploatowanie trakcji elektrycznej będzie coraz droższe, a efektywność mierna. Autobusy są lepsze. Wystarczy wydzielić buspasy, lub je zbudować - koszt zdecydowanie niższy od budowy linii tramwajowych. A i nowe pojazdy łatwiej kupić. W Krakowie są niemal same nowoczesne autobusy, a tramwaje to w ponad połowie złom, którym strach jechać.
r
rem
to bliźniaki będą!
H
Hutas
Gratulacje za szybką naprawę, no ale w końcu brak ruchu na torowisku : mniej potencjalnych mandatów dla gapowiczów !
m
marek
Roku Pańskiego 1891 w miscie Krakowie ruszył tramwaj po szynach, ciągniony przez konie .Kawałek czsu mineło i co ?Szyny sie krzywią na to dzisiejsze .Czy mozna zatem zmiarkować teze ....Iż jakość uniwersytetów w danym miescie jest odwrotnie-proporcjonalna do ilości wyginanych się szyn?