Dworzec kolejowy w Olkuszu to obraz nędzy i rozpaczy. Kiedy doczekamy remontu zabytkowego budynku?

Budynek dworca kolejowego w Olkuszu straszy.

Idea wybudowania linii kolejowej narodziła się jeszcze przed latami 60-tymi XIX wieku. Wybuch powstania styczniowego zahamował jednak plany. Odrodziły się one dopiero w 1875 roku. Wówczas powstała idea wybudowania „drogi żelaznej” z Dęblina przez Kielce i Olkusz do Dąbrowy. Pierwsze prace rozpoczęto w 1882 roku. Do budowy linii kolejowej zatrudniono wówczas około 18 tysięcy robotników.

Prace prowadzone były bardzo sprawnie. Już pod koniec 1883 roku wyrównano nawierzchnie i usypano niemal cały szlak od Dęblina aż po Dąbrowe. Wybudowano także 25 stacji kolejowych i 441 domków dróżniczych.

Prace przy budowie przebiegającej przez Olkusz „drogi żelaznej” dobiegły końca na początku 1885 roku.

- Miałem wtedy 25 lat i mieszkałem w Bydlinie. Gdy tylko dowiedzieliśmy się, że po ułożonych torach będzie przejeżdżał pociąg, wybraliśmy się pieszo na jego powitanie. Szliśmy, a właściwie brnęliśmy po śniegu, który sięgał do kolan, aby dotrzeć do torów. Uzbierała się nas tu pora grupa ludzi z Cieślina, Kolbarku, Bydlina i Golczowic, niektórzy z widłami, niektórzy z kijami. Każdy musiał mieć coś do obrony, bo wieści były różne, a wszystkie straszne. Jedni twierdzili, że to pojedzie diabeł żelazny buchający dymem i parą, inni mówili, że to będzie smok ziejący ogniem i choć jeździ po specjalnych torach, to czasami zjeżdża z nich i pustoszy wszystko wokoło. Wymarzliśmy tu okropnie oczekując kilka godzin na stwora trudnego do wyobrażenia. Dopiero po południu - może była trzecia - usłyszeliśmy jakiś strasznie głośny i przeraźliwy gwizd, potem ziemia zaczęła drżeć. Niektórzy próbowali uciekać w głąb lasu, chowając się za drzewa. Po chwili jednak szybko wracali, niektórzy klękali i zaczynali modlitwę, ale gdy z zakrętu wyłonił się czarny kolos ziejący dymem, wszyscy padli na ziemię i z wielką trwogą oczekiwali na to, co jeszcze mogło się wydarzyć…? Nic się nie zdarzyło. Parowóz z trzema wagonami przejechał, nawet się nie zatrzymał, a nam nie pozostało nic innego, jak wracać do domu. W drodze powrotnej było wesoło, bo wszyscy z wszystkich się śmiali – tak Wawrzyniec Kalarus relacjonował przejazd pierwszego pociągu po nowej linii kolejowej. Tą wypowiedź cytowała Ilcusiana.

Także w tym dziesięcioleciu powstał olkuski dworzec. Od momentu swojego powstania pod względem architektonicznym nie wiele się tam zmieniło.

- Jak większość na tej linii kolejowej, budynek olkuskiego dworca został wzniesiony w charakterystycznym stylu, zachowując do dzisiaj swój pierwotny wygląd. Również charakterystyczny był dwukolorowy sposób malowania elewacji, obecnie w tonacjach ciepłych, a w latach 50-tych do 80-tych na biało-niebiesko. Kiepskie farby szybko blakły i szarzały w efekcie czego stacja przez długi czas sprawiała przygnębiające wrażenie – można przeczytać w książce „Stacja” autorstwa Piotra Nogiecia.

Przez lata pomieszczenia w budynku pełniły różne funkcje. Oprócz poczekalni i kas biletowych mieściły się tam między innymi: bufet, placówka pocztowa czy przechowywania bagażów.

Remont dworca kolejowego w Olkuszu zapowiadany był już kilka razy jednak nigdy do niego nie doszło. Jedyna zmiana jaka tam zaszła to zasłonienie całego parteru wielkim banerem Polskich Kolei Państwowych.

We wrześniu ubiegłego roku PKP S.A. podpisały umowę na opracowanie dokumentacji projektowej dla przebudowy olkuskiego dworca. Jak informował Bartłomiej Sarna z PKP S.A. przewidywany termin rozpoczęcia prac budowlanych przypada w przyszłym roku.

Po ukończeniu planowanych prac nieczynny od lat budynek dworca znów zacznie obsługiwać podróżnych. Warto podkreślić, że znajdujący się w ewidencji zabytków obiekt zostanie odnowiony z dbałością o historyczne detale.

- Renowację przejdzie elewacja dworca wraz z detalami architektonicznymi. Zachowane zostaną z pewnością niektóre elementy wystroju wnętrza. Na parterze budynku znajdzie się przestrzeń obsługi podróżnych. Pasażerowi mogą spodziewać się komfortowej poczekalni z elektronicznymi tablicami przyjazdów i odjazdów pociągów, ławkami oraz gablotami na rozkłady jazdy pociągów - podkreślił Bartłomiej Sarna z PKP S.A.

Ponadto dworzec w Olkuszu ma się stać obiektem przyjaznym dla osób z niepełnosprawnościami a także rodziców z dziećmi i osób z dużym bagażem. Mają to zapewnić między innymi ścieżki prowadzące, oznaczenia w alfabecie Braille’a a także plany tyflograficzne. Dodatkiem mają być także systemy bezpieczeństwa takie jak choćby monitoring.