Woda w „Pojezierzu Olkuskim” jest zdrowa? Mieszkańcy powiatu olkuskiego mają poważne obawy, co do jej jakości. Czy wiadomo, co w niej jest?

Tak zwane „Pojezierze Olkuskie”, czyli zalewisko przy ulicy Osadowej w Bolesławiu. Stało się prawdziwym hitem nie tylko wśród mieszkańców powiatu olkuskiego, ale także okolic. Mimo panującego tam niebezpieczeństwa i zakazu wstępu niemal codziennie można tam spotkać wiele osób, które chcą zobaczyć urokliwy zbiornik na własne oczy. W czasie wakacji wśród odwiedzających byli także kąpielowicze.

Od pewnego czasu wiele osób poddaje w wątpliwość to czy woda w zbiorniku jest bezpieczna. Wszystko przez sąsiedztwo stawów osadowych odpadów poflotacyjnych. Mieszkańcy zastanawiają się, czy zawarte tam związki chemiczne i metale nie przenikają do „Pojezierza”. O sprawę zapytaliśmy rzecznika prasowego Zakładów Górniczo-Hutniczych „Bolesław” w Bukownie.

- Stawy osadowe odpadów poflotacyjnych, czyli obiekt unieszkodliwiania odpadów wydobywczych, są obiektem szczelnym. Prawdopodobieństwo infiltracji wody z wnętrza stawów do na przykład zalewiska nie istnieje, a w ostateczności jest skrajnie minimalne – zaznaczył rzecznik prasowy ZGH „Bolesław” w Bukownie Tomasz Wójcik.

Jak dodał przedstawiciel zakładów spółka prowadzi obserwację powierzchni zalewiska a także jego głębokości i wysokości nad poziomem morza. Pomiary wykonywane są w oparciu o sieć piezometrów a także przy użyciu dronów. Monitorowana natomiast nie jest jakość wody.

- Ewentualny pomiar jakości wody związany jest z bezpośrednim dojściem pracownika do zwierciadła wody, co wiąże się z realnym ryzykiem wypadku, na przykład w wyniku nagłego powstania zapadliska. Stąd nie wykonujemy pomiarów jakości wody w tym zalewisku – wyjaśnił rzecznik prasowy ZGH „Bolesław” w Bukownie Tomasz Wójcik.

Niezależnie od jakości wody znajdującej się w zbiorniku nie wolno się tam kąpać. Cały teren dookoła zalewiska objęty jest zakazem wstępu, który został wprowadzony głównie ze względu na zachodzące tam zjawisko erozji. Woda wypełniająca wyrobisko dawnej piaskowni podmywa brzegi w efekcie czego powstają tam osuwiska. Nie tak dawno temu do wody runął prawie cały zachodni brzeg. Kilka tygodni wcześniej w tym samym miejscu można było zobaczyć grupki osób spacerujących dookoła zbiornika. Nie brakowało także kąpielowiczów.

Podobne niebezpieczeństwo panuje na wszystkich pozostałych zalewiskach w powiecie. Powstałe nad „Pojezierzem” osuwiska są niewielkie. Mają one od kilkudziesięciu centymetrów do kilku metrów wysokości. Znacznie większe można jednak znaleźć zaledwie kilka kilometrów dalej – przy zalewisku, które utworzyło się w lasach miedzy Olkuszem i Hutkami. Powstałe tam „klify” sięgają aż kilkunastu lub nawet kilkudziesięciu metrów.

Zgodnie z danymi, które publikują Zakłady Górniczo-Hutnicze „Bolesław” w Bukownie zalewiska w powiecie olkuskim pokryją łącznie aż kilkaset metrów powierzchni. Największym zbiornikiem będzie sławne „Pojezierze Olkuskie”, które osiągnie prawie 80 hektarów. To prawie cztery razy tyle co popularny krakowski Zakrzówek.

Najciekawszym terenem będą lasy nieopodal wsi Hutki w gminie Bolesław. Trzy zbiorniki, które już powstają osiągną docelowo 48, 42 i 18 hektarów.

Jedynie jedno zalewisko powstanie w Olkuszu. Znajdzie się ono w pobliżu ogródków działkowych przy ulicy Żuradzkiej. Zbiornik będzie miał prawie 50 hektarów i pochłonie tereny dawnej kopalni piasku. Jak na razie woda się tam nie pojawiła.

Najmniejszym z zalewisk będzie to, które powstaje przy obwodnicy Bolesławia. Na ten moment woda jest około dwa metry poniżej poziomu nieczynnej drogi. Woda pokryje tam około 20 hektarów.