FLESZ - Pszczoły wymierają, grozi nam głód
173 centymetry w „pasie”, 43 kg żywej wagi. To wymiary dyni, która urosła na przydomowej grządce w Kobylance. Urosła, bo była pieczołowicie pielęgnowana, od pielenia, przez podlewanie, doglądanie, pilnowanie, żeby jej nic nie przeszkodziło w wegetacji. Efekty mamy! Dynia jest potężna, miała siostrę-bliźniaczkę, ale ta została już przerobiona na zupę. Największą spotka pewnie podobny los, zwłaszcza że gospodarz ceni sobie smak zupy dyniowej.

Wideo