https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Dyrektor dąbrowskiego szpitala powiatowego odchodzi po ostrym konflikcie z pracownikami

Julita Majewska
Teresa Kopczyńska 2-krotnie  była dyrektorką dąbrowskiego szpitala
Teresa Kopczyńska 2-krotnie była dyrektorką dąbrowskiego szpitala archiwum
Rezygnację z funkcji dyrektora szpitala w Dąbrowie Tarnowskiej Teresa Kopczyńska złożyła jesienią zeszłego roku. Wtedy, na wyraźną prośbę starosty dąbrowskiego Tadeusza Kwiatkowskiego, odłożyła tę decyzję. W ostatni piątek w wielostronicowym oświadczeniu skierowanym do Zarządu Powiatu Dąbrowskiego napisała, że ostatecznie i nieodwołalnie rezygnuje z funkcji.

"Nie jestem w stanie kontynuować swojej pracy na stanowisku dyrektora placówki. Wynik finansowy szpitala w dalszym ciągu nie jest satysfakcjonujący. Nie jestem także w stanie spełnić żądań finansowych załogi szpitala" - czytamy w rezygnacji. Przez kilkanaście ostatnich miesięcy dyr. Kopczyńska była w sporze zbiorowym z pielęgniarkami zrzeszonymi w Związku Zawodowym Pielęgniarek i Położnych. Domagały się one poprawy warunków pracy oraz 800 zł podwyżki.

- To jeden z powodów mojej decyzji. Zdaję sobie sprawę, że pielęgniarki w szpitalu zarabiają rażąco mało, ale w trosce o kondycję całej placówki nie mogłam spełnić ich żądań. Zwłaszcza, że to z kolei oznaczałoby niewypłacalność całego szpitala - mówi Teresa Kopczyńska.

W ostatnich tygodniach związek zawodowy groził strajkiem generalnym wszystkich pracowników. W tej sprawie ma się odbyć referendum. Mimo że pielęgniarki od kilku miesięcy domagały się rezygnacji Kopczyńskiej, to jej decyzja wcale nie oznacza, że mniejsze żądania będą mieć w stosunku do nowego dyrektora.

- Bez względu na to, kto będzie stał na czele szpitala, nasze postulaty się nie zmienią. Możemy mieć tylko nadzieję, że nowa dyrekcja będzie dla nas bardziej wyrozumiała - mówi Bożena Kolarczyk, szefowa Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych w dąbrowskim szpitalu.

W spełnienie żądań pielęgniarek w przyszłości nie wierzy była już od piątku dyrektor Kopczyńska.
- Jak to się mówi, z pustego i Salomon nie naleje. Niestety, szpitala nie stać na jakiekolwiek podwyżki pensji ani teraz, ani w najbliższym czasie. Spełnienie żądań pracowników oznaczałoby zwiększenie kosztów o nawet trzy mln zł rocznie. Przy amortyzacji rzędu 2,5 mln nie jest to możliwe - argumentuje Teresa Kopczyńska.

Zarząd powiatu rezygnację dyrektorki przyjął. Obecnie jej obowiązki pełni zastępca Łukasz Węgrzyn. - Wkrótce ogłosimy konkurs na stanowisko dyrektora - mówi Tadeusz Kwiatkowski, starosta dąbrowski. Nowy szef szpitala nie będzie miał łatwego zadania. Poza starymi długami czeka na niego niewystarczający kontrakt z Narodowym Funduszem Zdrowia, już teraz oznaczający nadwykonania, które będą kosztowały szpital 1, 3 mln zł.

Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+

Komentarze 6

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

M
Marcel
Panie pielegniarki (nie wszystkie oczywiście bo są wspaniałe z sercem) są osobami które pracują za karę w szpitalach, są złośliwe opryskliwe, chorych traktują jak kolejny worek kartofli do przerzucenia, ja wiem że to Wasza ciężka praca ale każdy ją ma a czasami nawet gorszą, jeżeli jest Wam źle to trzeba zmienić pracę a nie znęcać się nad kolejnym "dziadkiem" albo "babką" - traktujcie tego pacjenta jak człowieka który cierpi i nie jest w szpitalu bo lubi te luksusy - życzę Wam żeby Was kiedyś ktoś tak traktował jak Wy pacjentów - a podwyżkę? za co ja się pytam? ...... temat rzeka ....
n
nadal pali papierochy
zenada, a ta fotka porażka
G
Gość
Ciekawa jestem od kogo redakcja uzyskała informacje o strajku generalnym bo na pewno nie ode mnie.Jeżeli nadal będą przekręcane informacje członkowie naszego Zarządu nie będą wypowiadać się dla tej gazety.Mówiłam że niezależnie,kto w Szpitalu będzie rządził procedury sporu zbiorowego będą kontynuowane,a następnym krokiem po spisaniu Protokołu rozbieżności z mediacji jest referendum które musi być przeprowadzone wśród wszystkich pracowników.Jeżeli ponad 50% pracowników weźmie udział w referendum i z pośród tych pracowników ponad połowa będzie za strajkiem wówczas po spełnieniu odpowiednich procedur przystąpimy do strajku 2h OSTRZEGAWCZEGO PIELĘGNIAREK I POŁOŻNYCH .Mówiłam także iż mamy nadzieję że do tego nie dojdzie bo zacznie się merytorycznie rozmawiać ale przygotowań nie przerwiemy ponieważ nie możemy już tracić czasu na trwanie w próżni.Nie jest też prawdą że nasz związek oficjalnie wnioskował o odwołanie Dyrekcji.Nie oznacza to jednak iż rozmowy z Panią Dyrektor były łatwe,ponieważ nasze merytoryczne argumenty nie były brane pod uwagę.Jakie są nastroje wśród pracowników ZOZ można śledzić na stronie naszego związku www.ozzpip.dt.pl
i
inter
bylam w tym szpitalu kilka lat temu bylam przerazona lapowki ordynator z jednego z oddzialu bral nawet na sali a bardzo biedna osobe z poparzona noga chciał odeslac do domu chociaż nikt do tej osoby nie przychodzil miał ponoc wcześniej robic przeszczep ale zrezygnowal dopiero po interwencji pacyjentek na sali ta pani została w szpitalu miała jakiś zabieg bo później dwa razy dziennie robiono jej opatrunki a wcześniej zero leczenia
r
rado
Zmiana dyrektora w publicznym podmiocie leczniczym, najprawdopodobniej nie wiele zmieni.
Nadmierne roszczenia finansowe pracowników doprowadzą do ujemnego wyniku finansowego jednostki służby zdrowia,co umożliwi podjęcie przez organ założycielski decyzji o komercjalizacji szpitala.
Po takim przekształceniu szpital stanie się podmiotem działalności gospodarczej z natury nastawiony na zysk, oczywiście kosztem przyszłych pacjentów oraz pracowników. Dokąd zmierza dąbrowski publiczny szpital wiedzą nieliczni którzy na tym przekształceniu zapewnią sobie długoletnie zyski kosztem mienia powiatu i jego mieszkańców.
r
rado
Zmiana dyrektora w publicznym podmiocie leczniczym, najprawdopodobniej nie wiele zmieni.
Nadmierne roszczenia finansowe pracowników doprowadzą do ujemnego wyniku finansowego jednostki służby zdrowia,co umożliwi podjęcie przez organ założycielski decyzji o komercjalizacji szpitala.
Po takim przekształceniu szpital stanie się podmiotem działalności gospodarczej z natury nastawiony na zysk, oczywiście kosztem przyszłych pacjentów oraz pracowników. Dokąd zmierza dąbrowski publiczny szpital wiedzą nieliczni którzy na tym przekształceniu zapewnią sobie długoletnie zyski kosztem mienia powiatu i jego mieszkańców.
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska