Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dyrektor szpitala przed odejściem dał wysokie podwyżki

Anna Górska
Szpital im. Żeromskiego
Szpital im. Żeromskiego fot. Anna Kaczmarz
Pracownicy szpitala im. Żeromskiego w Krakowie mówią wprost, że wiadomość o przyznanych dla wybrańców podwyżkach wywołała u nich zażenowanie.

Po pierwsze. Nie mogą zrozumieć, dlaczego i za co wyróżniono w ten sposób 82 osoby z ok. tysiąca zatrudnionych.

Po drugie. Zastanawiają się, skąd Andrzej Ślęzak, dyrektor nowohuckiej lecznicy, znalazł w połowie roku pieniądze na premie. Przyznał je z pieniędzy podatników kilka tygodni przed swoim odejściem na emeryturę.

Nowy dyrektor Zbigniew J. Król zaczął rządzić szpitalem we wrześniu, ale o zmianie na stanowisku szefa "Żeromskiego" było wiadomo od dawna. Prezydent Jacek Majchrowski jeszcze w marcu br. powołał komisję konkursową, zadaniem której był wybór kandydata na dyrektora szpitala.

- Co roku słyszymy to samo: że w związku z trudną sytuacją finansową szpitala musimy odstąpić od tworzenia funduszu socjalnego. W 2013 miał wynosić 800 tys. zł - mówi jeden ze związkowców (imię i nazwisko do wiadomości redakcji). - Poświęciliśmy się, a nagle dyrektor przyznał premie dla wybranych osób na kwotę 47 tys. zł. To oburzające - nie kryją rozczarowania pracownicy.

Rozczarowany jest także Zbigniew J. Król, nowy szef "Żeromskiego". Zajął to stanowisko 3 września br. i przyznaje, że dość szybko zorientował się w temacie hojnych podwyżek. Wynoszą od 300 do 500 zł i miesięcznie kosztują szpital dokładnie 47 tys. zł.

- Próbuję wycofać decyzję poprzednika o podwyższonych pensjach dla poszczególnych pracowników, ale nie jest to takie łatwe - zaznacza Zbigniew J. Król. Nie ukrywa, że jest to dla niego spory problem, gdyż dodatkowy wydatek rzędu 47 tys. zł miesięcznie jest po prostu nie do udźwignięcia dla szpitala. - Trwają indywidualne rozmowy z pracownikami, którzy otrzymali podwyżki. Do końca września chciałbym ten temat zamknąć. Mam nadzieję to się uda - kwituje szef "Żeromskiego".

Musi się udać, inaczej sytuacja finansowa tonącego w długach szpitala znacznie się pogorszy. Nowohucka lecznica z budżetem ponad 83 mln zł ma 50 mln zł długu. W tym 13 mln zł to tzw. zobowiązania wymagalne, co oznacza że termin ich płatności minął i dyrekcja już dawno powinna wpłacić zaległe pieniądze na konta wierzycieli.

Akurat podczas wczorajszej sesji radni miasta również głowili się nad tym, jak zmniejszyć dług miejskiej lecznicy. Zdecydowali, że z budżetu miasta przekażą na konto szpitala prawie 2 mln zł. - W tej sytuacji tym bardziej jestem zszokowany i zbulwersowany decyzją poprzedniego dyrektora - podkreśla Mirosław Gilarski, niezależny radny miasta.

- Na komisjach i sesji rady miasta ciągle zastanawiamy się, jak wyciągać z dziury budżetowej ten szpital, by podatnik nie dopłacał do niego. A tu nagle słyszę o takich zaskakujących rozwiązaniach. Jak to wszystko się ma do likwidacji przez ówczesną dyrekcję funduszu socjalnego? To kolejny dowód na to, że "Żeromski" był źle zarządzany - zaznacza radny. Zdaniem Gilarskiego z uwagi na standardy szef jakiejkolwiek placówki nie powinien podejmować takich strategicznych decyzji krótko przed odejściem ze stanowiska.

- Słuszne byłoby, gdyby poprzedni dyrektor ważne decyzje finansowe, kadrowe oraz personalne zostawił do rozpatrzenia swojemu następcy. Szkoda, że tak się nie stało tym razem i w tej placówce - rozkłada ręce radny Gilarski.

Co o tym wszystkim sądzi Andrzej Ślęzak, już były dyrektor szpitala? Zapytany o sprawę podwyżek przez "Gazetę Krakowską", odmówił komentarza.

- Nie chcę komentować, jestem osobą prywatną - uciął rozmowę.

Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska