Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dzieje Nowego Sącza w wersji komiksowej

Wojciech Chmura
Fotografia z komiksu: Stanisław Śmierciak
Gimnazjalistom z Nowego Sącza, powracającym we wrześniu do szkół, dyrektorzy wręczą "Historie sądeckie", komiks namalowany przez sądeczanina Mariusza Bocheńskiego. To jedno z wydawnictw na 720. rocznicę założenia miasta przez Wacława II. Barwne historyjki obrazkowe w formacie A4 właśnie opuściły drukarnię. Wydało je Katolickie Centrum Edukacji Młodzieży Kana w Nowym Sączu.

- Pomysł na publikację komiksu ma swoją historię - nadmienia Dominika Potocka z Kany. - Mariusz Bocheński, dziś absolwent politologii sądeckiej WSB-NLU, pięć lat temu wygrał konkurs na symbol miasta. Jego praca miała charakter krótkiej historyjki, dającej się umieścić na kartce pocztowej.

Dyrektor Kany Anna Lipińska-Zwolińska podchwyciła pomysł opowiastek obrazkowych i zaprosiła Bocheńskiego do narysowania komiksu dla dzieci pod tytułem "Legendy sądeckie", które ukazały się parę lat wstecz. Ambitniejsze w zamyśle "Historie sądeckie" wsparł z budżetu magistrat. Do wydawnictwa dołożył się też m.in. samorząd Małopolski.

Komiks zawiera 11 opowiadań zaczynających się lokacją Nowego Sącza. Następnie mamy wydarzenia związane z bitwą grunwaldzką, sądeckie wątki Kazimierza Jagiellończyka i Jana III Sobieskiego, potop szwedzki, dzieje Towarzystwa Gimnastycznego Sokół, kolei, Białego Klasztoru, Sądeckich Wodociągów i Wyższej Szkoły Biznesu-NLU. Nie brak i dramatycznych wątków, jak zagłada żydowskiego getta.

- Rysowałem jeszcze jako uczeń I Liceum Ogólnokształcącego - wspomina Mariusz Bocheński. - Kiedy wygrałem konkurs w Kanie na symbol miasta, zacząłem poważniej myśleć o komiksie. W "Historiach sądeckich" jest wiele uproszczeń, ale takie było założenie. Taka książka ma przemawiać czytelnym obrazem i słowem.

Najpierw szkic, potem komputer
"Historie sądeckie najpierw powstawały w szkicowniku Mariusza Bocheńskiego: - Z początku robiłem wstępne szkice rysunków. Tworzyłem ilustrację odpowiadającą konkretnemu zdarzeniu. Później skanowałem ją do komputera. Ostateczna obróbka następowała na tablecie. Wymyślenie i zaprojektowanie postaci nie sprawiało autorowi specjalnej trudności. - Najważniejsza jest znajomość tematu - podkreśla. - Musiałem nieco posiedzieć nad historią Nowego Sącza, żeby wybrać to, co najciekawsze do oglądania i czytania.

Możesz wiedzieć więcej!Kliknij, zarejestruj się i korzystaj za darmo

Skandaliczna obsługa kibiców - Wisła Kraków przeprasza - przeczytaj!

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska