Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dzielni polscy grzybiarze

Tadeusz Płatek
fot. Andrzej Banaś
Przeczytałem w "Gazecie Wyborczej" o dwóch Polakach, którzy zbierali grzyby w niemieckim lesie. Spotkali tam, niestety, niemieckiego leśnika, który próbował ich wylegitymować. Nie spodobało im się to, postanowili więc najechać mu samochodem na jego niemiecką stopę, co jak wiadomo, jest słynną bronią polskich grzybiarzy.

Gazeta cytuje za serwisem Shortnews.de, że mężczyźni zebrali około 24 kg grzybów, dużo więcej niż dozwolone 2 kg. W artykule jest jeszcze jedna informacja: "Niedawno niemieccy celnicy zatrzymali na granicy ze Szwajcarią dwóch Włochów, którzy przewozili ponad 10 kg grzybów. Nałożono na nich grzywnę w wysokości 1060 euro i skonfiskowano 8 kg". Zostawiając dwa na pociechę, chciałoby się dodać.

Wychodzi na to, że pomściliśmy Włochów, naszych braci w grzybach. Wróćmy jednak do tego Niemca w lesie. Ciekawe, co mówił w trakcie jesiennej akcji: Oddajcie niemieckie rydze? Zostawcie w spokoju nasze niemieckie prawdziwki? Słono zapłacicie za szwabskie podgrzybki, wy polscy złodzieje? Jesteście tacy jak Włosi?

Ciekawe również, co mówi teraz kolegom: Broniłem naszego bawarskiego leśnego runa? Po prostu stałem na straży prawa? Leśnego prawa? Narażałem życie dla grzybni?

Chciałbym, żeby tę sprawę nagłośniono, bo może wreszcie przestalibyśmy być w niemieckiej świadomości złodziejami samochodów, a stalibyśmy się złodziejami kurek, zwłaszcza, że znaleźć ich 24 kilo jest tak samo trudno, jak ukraść mercedesa. Wiem, bo próbowałem.

Nie wykluczam również, że dwaj dzielni grzybiarze musieli swoje małe kapelusze i małe, pachnące nóżki, naprawdę mocno kochać. I teraz suszą je z miłością.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska