Były "aniołek" prezesa Jarosława Kaczyńskiego, miejski radny Prawa i Sprawiedliwości z Krakowa, były szef młodzieżówki PiS. To ludzie, którzy mają pomóc wygrać wybory prezydenckie Andrzejowi Dudzie. Do zwycięstwa poprowadzić ma ich wszystkich posłanka Prawa i Sprawiedliwości z Małopolski Beata Szydło, która została szefową sztabu wyborczego.
Czwartek, centrum Katowic. Na rondo przy Spodku wjeżdża dudabus, czyli przygotowany na czas kampanii autobus marki - co sztabowcy podkreślają - Autosan. Ze środka wysiada Andrzej Duda, europoseł z Krakowa, kandydat PiS na prezydenta RP. W restauracji bierze udział w debacie na temat górnictwa. Wymienia kilka uścisków dłoni, pozuje do zdjęć i bierze udział w konferencji prasowej. Rusza w drogę do Będzina, Myszkowa i Częstochowy. Wszystko starannie zaplanowane.
Kredyt zaufania
Kiedy Andrzej Duda będzie odpoczywał, jego najbliżsi współpracownicy będą planować kolejne dni kampanii. Nic nie można zostawić przypadkowi.
Poza Beatą Szydło, reszta z nich pozostaje nieznana szerokiej opinii publicznej. To przeważnie ludzie z Małopolski, którzy na różnych etapach swojego życia mieli okazję poznać Dudę. Kampania wyborcza to dla nich ogromna szansa, by wypłynąć na szerokie wody polityki. Warunek jest jeden: Duda musi wygrać. Zdają sobie z tego sprawę. Jarosław Kaczyński dał im wolną rękę w prowadzeniu kampanii. W zamian oczekuje niezbędnego minimum, którym będzie druga tura wyborów.
- Prezes świadomie wycofuje się w cień. On naprawdę wierzy w to, że Andrzej Duda może pociągnąć PiS do zwycięstwa. Prezes mu ufa, bo ten go nigdy nie zawiódł. Dlatego Kaczyński postawił na Dudę - mówi jeden z prominentnych posłów PiS.
Młody, zdolny, skuteczny
Podobny klucz, jak prezes Kaczyński, zastosował Duda w doborze swojego sztabu wyborczego. Zaufanie i lojalność to była podstawa.
Jednym z pierwszych ludzi, których kandydat PiS zwerbował, był Michał Ciechowski, który towarzyszy mu podczas podróży dudabusem. To były przewodniczący młodzieżówki PiS z Krakowa. Od niedawna mieszka w Warszawie, ale często wraca do stolicy Małopolski. Wcześniej pracował w biurze posła Andrzeja Adamczyka. Pierwsze polityczne szlify zdobywał przy Zbigniewie Ziobrze, kiedy ten jeszcze był w szeregach PiS.
- To sprawny organizator. Nie ma dla niego rzeczy niemożliwych. To człowiek partii. Ale taki, który wierzy w ideały, a nie poszedł w politykę dla pieniędzy - ocenia jeden z liderów krakowskiej PO, który zna dobrze Ciechowskiego. - Trochę podobny do Ziobry sprzed lat. Ma jeden plus: mimo że ma mocno sprecyzowane poglądy, można z nim prowadzić polemikę - dodaje.
Podobnego zdania są koledzy Ciechowskiego z PiS. - To on pociąga za wiele sznurków podczas tej kampanii - mówi jeden z małopolskich posłów PiS. - I jest w tym bardzo skuteczny. To człowiek odpowiedzialny za kwestie organizacyjne - dodaje.
- Za kampanię odpowiada cała grupa osób. Jesteśmy zespołem - tonuje zachwyty nad sobą Ciechowski.
Prawa ręka przyjaciela
Uzupełnieniem dla energicznego Ciechowskiego jest stonowany Wojciech Kolarski. To krakowski radny PiS. Pracuje też w biurze europoselskim Dudy. Jest szefem Ciechowskiego.
Jest oszczędny w słowach. - Nie mogę zdradzać kampanijnej kuchni - mówi Kolarski.
Kandydat PiS ufa mu jednak bezgranicznie. Panowie znają się od 1985 r. Pierwszy raz zetknęli się w harcerstwie.
- Kolarski to człowiek od ciężkiej roboty. Pracowity - mówi poseł PiS z Małopolski. Współpracownikom i kolegom radnego z Krakowa imponuje jego spokój. Twierdzą, że nawet w trudnych politycznych chwilach może liczyć na jego wyważone i merytoryczne zdanie.
Piękna i pewna siebie
Magdalena Żuraw to najbardziej kontrowersyjna osoba w drużynie Dudy. Zasłynęła tym, że była jednym z "aniołków" prezesa Kaczyńskiego w czasie kampanii parlamentarnej w 2011 r.
- Niech pana nie zmyli jej uroda. Nie jest słodkim aniołkiem. Potrafi korzystać ze swojego wyglądu. Ale ma też przygotowanie merytoryczne - opowiada jeden z posłów PiS. - Jest uparta. Jeśli czegoś chce, to zmierza do celu - dodaje.
Ostatnio o Żuraw było głośno w sierpniu zeszłego roku, gdy namawiała do spalenia tęczy na placu Zbawiciela w Warszawie. Temu, kto to zrobi, miała postawić najlepszą szkocką whisky. Kiedy media zajęły się tematem, stwierdziła, że wolałaby trafić za kratki niż odbudować tęczę.
W sztabie Dudy odpowiada za medialną stronę kampanii. Przygotowuje komunikaty prasowe, rozsyła wiadomości do dziennikarzy, robi zdjęcia, jest aktywna w serwisach społecznościowych
Kobieca dłoń
Nad wszystkim czuwa Beata Szydło, posłanka PiS z Małopolski. Najbardziej znana postać w sztabie Dudy. - Jest bardzo otwarta na pomysły. Znakomicie odnalazła się w swojej roli. Widać to po sondażach - ocenia Ciechowski.
Sam Duda też ufa Szydło. - Są jak brat i siostra. Nic dziwnego, że to Beata Szydło prowadzi jego kampanię. Tyle że jadą na tym samy wózku. Jeśli przegrają, mogą wypaść z łask i pójść w polityczny niebyt - ocenia nasz rozmówca, poseł PiS.