Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ekstradycja do USA? Barman z Krakowa czeka na decyzję sądu

Artur Drożdżak
Podejrzany Mateusz Z. na co dzień jest barmanem w Krakowie.
Podejrzany Mateusz Z. na co dzień jest barmanem w Krakowie. fot. Archiwum
Sąd ma zdecydować, czy 26-letni barman z Krakowa dopuścił się w Chicago zbrodni z premedytacją, a może tylko bronił się przed agresywną i nietrzeźwą Czeszką? Rozpoczął się proces ekstradycyjny. Na razie sąd zdecydował, że zwróci się do strony amerykańskiej o dodatkowe materiały dotyczące zabójstwa w Chicago.

Obrona: on tylko się bronił
Chodzi o protokoły zeznań świadków, wyniki sekcji zwłok, z których można wywnioskować,czy pokrzywdzona była nietrzeźwa lub pod wpływem narkotyków.

- Teraz dysponujemy tylko jednostronnym raportem amerykańskiej policji na temat zdarzenia, a nie mamy materiałów źródłowych - zauważa mec. Maciej Lis, obrońca podejrzanego Mateusza Z. Wnioskował m.in., by Amerykanie przedstawili dokumentację fotograficzną z miejsca zbrodni, co ma potwierdzić lub nie wersję barmana. Krakowianin podczas przesłuchania stwierdził, że Czeszka była agresywna, nietrzeźwa i rozbiła drzwi wejściowe do mieszkania. On zaś tylko się przed nią bronił.

Mec. Lis przedstawił w sądzie materiały zdobyte w USA, z których wynika, że 24-letnia Sara Kresilova była karana za pobicie i ścigana za kolejny przejaw agresji.

Wysoki, szczupły, ubrany w garnitur Mateusz Z. na rozprawie siedział ze spuszczoną głową. Z dotychczasowych ustaleń wynika, że do zbrodni doszło w czerwcu 2013 r. w Chicago. Potem mężczyzna przyleciał do Polski. Tu znaleźli go amerykańscy policjanci i przesłuchali w hotelu Sheraton.

Nielegalne nagranie
Adwokat, prokurator i krakowski sąd są zgodni, że takie przesłuchanie było nielegalne. Amerykanie twierdzą, że chcą nagranie wykorzystać podczas procesu przeciwko Polakowi, gdyby doszło do jego ekstradycji do USA. Mec. Lis postuluje, żeby poznać treść tego nagrania.

Mateusz Z. został zatrzymany w Krakowie wiosną tego roku i aresztowany przez sąd na dwa miesiące. Pozostaje na wolności po wpłaceniu 100 tys. zł kaucji. Przesłuchany w krakowskiej prokuraturze przyznał się do winy, ale podał okoliczności zajścia inne niż amerykańscy śledczy. Po wpłynięciu wniosku o ekstradycję prokuratura wystąpiła do sądu o stwierdzenie dopuszczalności ekstradycji.

- Trzeba ustalić okoliczności zdarzenia, bo od tego zależą warunki ekstradycji, gdyby do niej doszło - podkreśla sędzia Aleksandra Sołtysińska-Łaszczyca.

Kwalifikacja i kara
Po uzyskaniu dodatkowych materiałów od strony amerykańskiej, krakowski sąd rozważy, czy Mateusz Z. może w USA odpowiadać za zabójstwo, czy np. za nieumyślne spowodowanie śmierci, czy działanie w obronie koniecznej. Za każdy z tych czynów jest inna kara. Ostateczną decyzję w sprawie ekstradycji podejmie polski minister sprawiedliwości. Teraz krakowski sąd będzie oczekiwał na odpowiedź z USA. Po jej otrzymaniu wyda decyzję o ekstradycji.

Co wiesz o Krakowie? WEŹ UDZIAŁ W QUIZIE!"

"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+
Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska