Jacek Zieliński: Porażka, która bardzo boli, którą zafundowaliśmy sobie na własne życzenie. Po kontrowersyjnym karnym wyrównaliśmy. Mieliśmy grać spokojnie z chłodną głową i sami sobie sprokurowaliśmy kontry, po których padły bramki. Panuje w szatni smutek i jesteśmy niezadowoleni z tego meczu. Graliśmy z dobrym zespołem, nie uważam, że moi zawodnicy byli rozkojarzeni. W szatni była mobilizacja, wyszliśmy nastawieni na wyrównanie, to się stało, ale źle zagraliśmy po wyrównaniu na 1:1. Nie rozumiem jak sędzia liniowy, który stoi 40 metrów od zdarzenia może podpowiedzieć sędziemu głównego, że jest rzut karny, cała sytuacja była dość dziwna.
Ekstraklasa. Jacek Zieliński: Porażka, która bardzo boli
Marcin Chycki

Ekstraklasa. Jacek Zieliński: Porażka, która bardzo boli
Trener Cracovii wyraźnie niezadowolony i przybity mówił o przebiegu spotkania. - Zafundowaliśmy sobie tę porażkę na własne życzenie. Panuje w szatni smutek.