Przed meczem minutą ciszy uczczono pamięć papieża Franciszka, który zmarł dziś rano. Był on obecny m.in. podczas Światowych Dni Młodzieży w 2016 roku, które odbyły się w pobliskich Brzegach.
Puszcza musiała obyć się bez Artura Craciuna, który pauzował za kartki. Za niego do składu wskoczył zdrowy już Dawid Abramowicz.
Widać było, że Radomiak nie przyjechał do Niepołomic bronić się. Goście od początku mocno zaatakowali.
Ale w 6 min po dalekim wybiciu piłki przez Kewina Komara na bramkę gości szarżował Jani Atanasov, ale został uprzedzony przez Macieja Kikolskiego. W 14 min gospodarze mieli rzut wolny sprzed rogu pola karnego, uderzał Jani Atanasov i trafił w mur – Paulo Henrique dostał piłką w twarz i sędzia przerwał grę, by po chwili wznowić ją rzutem sędziowskim. Tym razem dośrodkowanie skończyło się niczym.
Z czasem gra się wyrównała. Radomiak trochę się cofnął i czyhał na kontrataki. Po jednym z nich groźnie dogrywał Abdoul Tapsoba, ale Komar wyłapał piłkę. Po chwili z dystansu strzelał Jan Grzesik i trafił w Romana Jakubę. Po półgodzinie gry i rozegraniu rzutu wolnego uderzał Atanasov, ale wysoko nad bramką.
W 37 min miał miejsce pierwszy celny strzał – po wrzutce z wolnego główkował Jakub Pestka, ale Komar pewnie złapał piłkę. Radomiak zyskiwał przewagę. W 42 min uderzał Rafał Wolski, po ziemi i zbyt lekko, by zaskoczyć golkipera „Żubrów”.
Goście mogli „pomóc” Puszczy – niespodziewanie uderzał Marco Burch na własną bramkę i zmusił do wysiłku Macieja Kikolskiego – ten wybił piłkę na róg. W końcówce I połowy gra trochę się zaostrzyła, a piłkarzom zaczęły puszczać nerwy.

Magazyn GOL24: najważniejsze wydarzenia piłkarskie minionego tygodnia
II połowa zaczęła się od mocnego uderzenia – dosłownie – gospodarzy. W 51 min po rozegraniu rzutu wolnego na 20 m piłkę dostał Konrad Stępień i strzelał z woleja – nad bramką. W rewanżu świetną okazję do objęcia prowadzenia mieli goście – Wolski znalazł się w sytuacji sam na sam z bramkarzem, ale nie trafił w bramkę (uderzył nad poprzeczką).
Trener Tomasz Tułacz w 63 min wpuścił na boisko świeże siły – Antoniego Klimka i najlepszego strzelca Puszczy Michalisa Kosidisa. I ten pierwszy został zablokowany, strzelając z dobrej sytuacji i był tylko rzut rożny. Sytuacja „Żubrów” stała się bardzo zła w 69 min. Kapitalnym dośrodkowaniem z rzutu rożnego popisał się Wolski, a Kamil Pestka idealnie uderzył głową i Radomiak objął prowadzenie.
Pestka prawie trzy lata czekał na gola w ekstraklasie, poprzednio trafiał do siatki rywali jeszcze jako piłkarz Cracovii – 13 maja 2022, zdobywając w mecz z Wisłą Płock dwa gole.
Na boisko weszli ofensywni Jakov Blagaić i Mateusz Radecki. W 79 min strzelał K. Stępień, ale został zablokowany. Puszcza jeszcze walczyła i dopięła swego w 85 min. Wtedy to na strzał z 22 m zdecydował się Klimek i mierzonym uderzeniem po ziemi pokonał Kikolskiego. To pierwszy gol tego zawodnika w barwach Puszczy i czwarty w ekstraklasie.
Gospodarze tylko minutę nacieszyli się prowadzeniem – strzał sprzed pola karnego oddał Michał Kaput i Komar musiał skapitulować.
Ale to nie był koniec emocji. W 1 min doliczonego czasu gry po wrzutce z rzutu rożnego Roman Jakuba wcisnął piłkę do siatki i był remis. Dla Jakuby było to trzecie trafienie w tym sezonie, a w sumie siódme w ekstraklasie.
Gospodarze chcieli jeszcze pójść za ciosem, zaatakowali. W 5 min doliczonego czasu gry efektowną „ruletę” wykonał Klimek, jeszcze uderzył na bramkę, ale minimalnie chybił.
Puszcza Niepołomice – Radomiak 2:2 (0:0)
Bramki: 0:1 Pestka 69, 1:1 Klimek 85, 1:2 Kaput 86, 2:2 Jakuba 90+2.
Puszcza: Komar – Mroziński, Jakuba, Szymonowicz, Abramowicz - K. Stępień, – Atanasov (88 Stec), Tomalski (74 Blagaić), Serafin (74 Radecki), Cholewiak (63 Klimek) – Barkouski (63 Kosidis).
Radomiak: Kikolski – Burch, Agouzoul, Pestka - Grzesik, Donis (65 Golubickas), Kaput, Henrique (73 Kingue) - Wolski (70 Capemba), Alves (84 Jordao) – Tapsoba (65 Dadaszow).
Sędziowali: Tomasz Kwiatkowski (Warszawa) oraz Adam Kupsik (Poznań), Michał Gajda (Zgierz). Żółte kartki: Abramowicz (8), Serafin (35), Atanasov (44), Mroziński (83) – Wolski (44), Donis (51), Kaput (60). Widzów: 2000.