Pierwszy mecz, w rundzie wiosennej, krakowianie wygrali 35:27. Rewanż w Łodzi na swoją korzyść rozstrzygnęli Budowlani, zwyciężając 17:8. W końcowej klasyfikacji sezonu oba zespoły zebrały po pięć punktów, więc o miejscu rozegrania decydującego starcia decydowała tzw. mała tabela. Juvenia w zwycięskim starciu zaliczyła punkt bonusowy i właśnie to jedno „oczko” zadecydowało.
- O wyniku sprzed tygodnia trzeba szybko zapomnieć, natomiast wyciągnąć wnioski z niedociągnięć i zupełnie inaczej zagrać przed własną publicznością. Najważniejszy jest czas przepracowany na treningach, a potem zaangażowanie. Mamy bardzo silną personalnie drużynę. Musi tylko zacząć współpracować i nie tracić głowy w kluczowych momentach – powiedział Konrad Jarosz, przygotowujący drużynę do batalii o utrzymanie w Ekstralidze.
W sobotę trener Smoków będzie mieć do dyspozycji niemal wszystkich zawodników. Niemal, ponieważ przepisy Polskiego Związku Rugby nie dopuszczają do gry Nestora Aguirre oraz Wasyla Lazroenko. – Aby zagrać w meczu finałowym, każdy obcokrajowiec musi rozegrać w barwach swojego klubu przynajmniej pięć spotkań danego sezonu. Nestor ze względu na kontuzję ma na koncie trzy mecze. Podobnie Wasyl, dlatego starcie z Budowlanymi zobaczą niestety z trybun – tłumaczył prezes Juvenii Leszek Samel.
Wzmocnieniem drużyny będzie natomiast Adam Grabski, który na tę okazję specjalnie przylatuje z Belgii. Do dyspozycji jest również dwóch obecnie najbardziej doświadczonych rugbistów – Maciej Bielawski i Radosław Gajda.
Podczas meczu, tradycyjnie będzie prowadzona loteria dla kibiców, w której do wygrania będzie między innymi koszulka pierwszej drużyny.
Follow https://twitter.com/sportmalopolska#TOPSportowy24
- SPORTOWY PRZEGLĄD INTERNETU