Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Elektroniczne L4 już obowiązkowe. Lekarze jednak nadal sięgają po papierowe druki

Iwona Krzywda
Iwona Krzywda
Archiwum
Archiwum Fot. Piotr Krzyzanowski/Polskapresse
Mimo nowego prawa, niektórzy medycy ciągle o chorobie orzekają na papierowych zaświadczeń. Część z nich była zmuszona skorzystać z takiej formy, bo elektroniczna platforma ZUS nie wytrzymała rekordowego obciążenia i odmówiła współpracy.

Lekarze orzekający, że chory pracownik musi czasowo odpocząć od pracy mają już obowiązek wystawić potrzebny mu dokument za pomocą specjalnego komputerowego systemu. Tradycyjne zielone druki L4 zniknęły, a papierowe dokumenty mają służyć wyłącznie w przypadkach braku dostępu do łącza internetowego czy awarii platformy ZUS. W takiej sytuacji medyk powinien wystawić zwolnienie na formularzu wcześniej wydrukowanym z systemu i następnie w ciągu trzech dni wprowadzić dane do programu.

Choć wirtualne L4 są obligatoryjne od soboty 1 grudnia, ich wypisywanie z całym rozmachem ruszyło dopiero w poniedziałek 3 grudnia. W ciągu weekendu do ZUS wpłynęło 10 tys. e-zwolnień. W pierwszym dniu roboczym obowiązywania nowego prawa tylko do godz. 17 lekarze wystawili ich ponad 130 tys. A rekordowo obciążona platforma ZUS momentami odmawiała współpracy.

– Mieliśmy sygnały od lekarzy z Krakowa, Wadowic czy Oświęcimia, że system nie działa, logowanie do niego zajmuje nawet kwadrans i niekoniecznie kończy się sukcesem. Przy kilkudziesięciu pacjentach czekających w kolejce takie problemy prowadzą do chaosu – mówi dr Piotr Watoła, przewodniczący Regionu Małopolskiego Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Lekarzy. – Ostrzegaliśmy, że nie wszyscy z nas są przygotowani na przejście na e-zwolnienia. Jak się okazuje, nie jest na to przygotowany również ZUS – dodaje.

Na problemy z dostępem do systemu wirtualnych zaświadczeń lekarze z całej Polski skarżyli się również za pośrednictwem mediów społecznościowych. Anna Szaniawska, regionalny rzecznik prasowy ZUS w Małopolsce przyznaje, że w poniedziałek przed popołudniem odnotowano „pewne spowolnienie systemu”. Jak zapewnia ten cały czas jednak działał, a problem szybko usunięto, zwiększając przepustowość łączy.

Część z tych lekarzy, którzy do platformy nie mogli się zalogować, sięgnęła po papierowe zaświadczenia o chorobie. Ich specjalny wzór przygotowało Porozumienie Organizacji Lekarskich, w skład którego wchodzi m.in. OZZL oraz Porozumienie Zielonogórskie, zrzeszające medyków rodzinnych. Jak zapowiadają lekarze, będą oni korzystać z takich druków, gdy zawiedzie program ZUS. Mają je wypisywać również ci medycy, którzy w swoich gabinetach nie mają jeszcze infrastruktury niezbędnej do obsługi komputerowego programu.

– Liczymy, że lekarze będą stosować się do obowiązujących przepisów. Jeżeli jednak zdarzyłoby się, że pacjent otrzyma zwolnienie w formie niezgodnej z prawem, to pamiętajmy, że to nie on łamie prawo, więc nie może być poszkodowanym. Zakład zadba, by otrzymał należny mu zasiłek – zapewnia Anna Szaniawska.

KONIECZNIE SPRAWDŹ:

FLESZ: Koniec z plastikiem - za 3 lata będzie nielegalny

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Elektroniczne L4 już obowiązkowe. Lekarze jednak nadal sięgają po papierowe druki - Dziennik Polski

Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska