https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Niepokojące dane dotyczące szczepień ochronnych w Polsce. Ile na absencji pracowników tracą firmy? Antyszczepionkowcy zmieniają zdanie?

Aleksandra Łabędź
Niepokojące dane dotyczące szczepień ochronnych w Polsce. Ich koszt to nawet kilka tysięcy zł. Ile na absencji pracowników tracą firmy?
Niepokojące dane dotyczące szczepień ochronnych w Polsce. Ich koszt to nawet kilka tysięcy zł. Ile na absencji pracowników tracą firmy? Freepik.com
Grypa, pneumokoki, choroby dolnych dróg oddechowych wywoływane przez wirus RSV, wirusowe zapalenie wątroby typu B, półpasiec czy krztusiec, to tylko część chorób, które znacząco obciążają zdrowie osób dorosłych, a którym można skutecznie zapobiegać dzięki szczepieniom. Jak wskazuje najnowszy raport EconMed Europe i Fundacji Zdrowia Publicznego, wysoka zachorowalność na najczęstsze choroby zakaźne oraz długi proces zdrowienia w przypadku rzadszych infekcji stanowią duże obciążenie dla rynku pracy. Pracownicy na zwolnieniach lekarskich nie tyko otrzymują niższe wynagrodzenie, ale tracą ciągłość pracy, co negatywnie wpływa na efektywność zespołów. Ile kosztują szczepienia? Ile pieniędzy tracą pracodawcy, gdy ich pracownicy chorują?

Spis treści

W Urzędzie Marszałkowskim Województwa Małopolskiego w Krakowie odbywają się Warsztaty profilaktyki zdrowotnej dla samorządów terytorialnych. Podczas warsztatów zaprezentowany został nowy raport EconMed Europe i Fundacji Zdrowia Publicznego, który jest poświęcony aktualnej sytuacji w obszarze szczepień ochronnych w Polsce.

Szczepienia w miejscu pracy. Ile pracodawcy tracą na chorobach pracowników?

Wg. raportu w 2023 r. absencje spowodowane chorobami zakaźnymi odpowiadały 3,92 milionom dni pracy. Co istotne, w analizie ujęto wyłącznie choroby zakaźne, przeciw którym dostępne są szczepienia. Tylko w minionym roku nieobecność pracowników z powodu tych chorób odpowiadała ponad 17 tysiącom pełnoetatowych stanowisk pracy.

Analizy pokazują, że koszty szczepień są nieporównywalnie niższe niż straty wynikające z absencji pracowników. Przykładowo szczepienie przeciw błonicy, tężcowi i krztuścowi kosztuje około 152 zł, podczas gdy utrata produktywności w przypadku zachorowania wynosi aż 2971 zł, czyli niemal 20 razy więcej. Podobnie, koszt szczepienia przeciw WZW typu A jest 15 razy niższy niż potencjalna utrata produktywności związana ze zwolnieniem lekarskim.

– Przeprowadzone przez nas symulacje pokazują, że przy koszcie szczepienia wynoszącym około 150 zł na pracownika (dla szczepień przeciw błonicy, tężcowi i krztuścowi) i 500 zł (dla szczepienia przeciw WZW typu A), firma może uniknąć straty odpowiednio 2971 zł i 7636 zł na jednego pracownika. Dodatkowe korzyści wynikają z ograniczenia transmisji wirusów między pracownikami – oszczędności mogą sięgać ponad 44,5 tys. zł dla szczepienia przeciw błonicy, tężcowi i krztuścowi oraz około 11,7 tys. zł dla szczepienia przeciw WZW typu A – podkreśla dr Marcin Mikos, Prezes Fundacji Zdrowia Publicznego.

W 2023 roku straty produktywności utracone przez państwo i pracodawców spowodowane absencją z powodu chorób zakaźnych, którym można zapobiegać szczepieniami, wyniosły aż dwa miliardy złotych. Dane te dotyczą wyłącznie pracowników i nie uwzględniają absencji z powodu opieki nad chorującymi na choroby zakaźne dziećmi. Trudne do oszacowania jest także zjawisko prezenteizmu, czyli obniżonej efektywności osób, które mimo choroby przychodzą do pracy.

Jak pracodawcy mogą uniknąć takich strat?

– Inwestycja w szczepienia pracowników może znacząco zmniejszyć te straty. Zapewnienie szczepień nie tylko przynosi korzyści firmie, ale także ogranicza ryzyko zakażeń poza miejscem pracy, na przykład w rodzinach, co pośrednio zmniejsza absencje wynikające z opieki nad chorymi dziećmi. W miarę jak coraz więcej pracodawców będzie oferować bezpłatne szczepienia, sieć wzajemnej ochrony stanie się bardziej rozbudowana i skuteczna, wzmacniając odporność społeczeństwa – dodaje dr Marcin Mikos.

Szczepione są głównie dzieci

Eksperci prezentujący raport, zwracają uwagę na pilną potrzebę aktualizacji Programu Szczepień Ochronnych (PSO), szczególnie w kontekście starzejącej się populacji i niskiego poziomu akceptacji szczepień wśród dorosłych. Wskazują jednocześnie, że wprowadzenie odpowiednich działań informacyjnych i ułatwień w dostępie do szczepień, takich jak rozszerzenie refundacji czy uproszczenie procedur, to kluczowe kroki, które mogą przyczynić się do zwiększenia świadomości i dostępności szczepień w tej grupie.

- Ponad 70 tys. dzieci nie skorzystało ze szczepień ochronnych w Polsce. Zwiastuje nam to katastrofę epidemiologiczną jeżeli chodzi o główne choroby zakaźne w naszym kraju - dodał dr Mikos.

Czy Covid-19 zmienił podejście strony społecznej do szczepionek?

Zdaniem lekarzy, pomimo wzrostu świadomości na temat roli szczepień ochronnych, zwłaszcza po doświadczeniach z pandemią, programy szczepień profilaktycznych wciąż koncentrują się głównie na dzieciach. Tymczasem trzeba pamiętać, że naturalna odporność nabyta w dzieciństwie z czasem słabnie, co sprawia, że osoby dorosłe, szczególnie starsze, stają się bardziej podatne na infekcje i ich powikłania. Brak szczepień w tej grupie stanowi potencjalne źródło zakażeń także dla innych, w tym osób które nie mogą być zaszczepione.

Rośnie liczba zachorowań na krztusiec i odrę

Liczba zachorowań na choroby takie jak odra czy krztusiec ciągle wzrasta. Mimo to, wskaźnik zaszczepienia w tej grupie wciąż pozostaje niski. Zdaniem ekspertów to jasny sygnał, że konieczna jest intensyfikacja działań edukacyjnych skierowanych do "młodych dorosłych", którzy coraz częściej wykazują brak zainteresowania szczepieniami lub utratę zaufania do ich skuteczności.

- Krztusiec często przebiega tylko jako zwykły kaszel, ale krztusiec może też zabić - mówi dr Marek Łabno, lekarz rodzinny, autor podcastu "Chore Problemy" i dodaje: "Krztusiec może zabić małe dziecko, ale i starsze osoby. To jest ogromny problem, a temat prostego szczepienia rozwiązuje tę sytuację. Takich chorób jest naprawdę wiele".

Bezpieczne i skuteczne szczepionki

– Dzięki postępowi nauki powstają nowe, bezpieczne i skuteczne szczepionki przeciwko kolejnym drobnoustrojom chorobotwórczym, jednak wciąż zbyt wiele osób nie korzysta z potencjału, jaki oferują szczepienia. Niektórzy rezygnują nawet z obowiązkowych szczepień, chroniących przed najpoważniejszymi chorobami zakaźnymi. W tej sytuacji jednym z najważniejszych wyzwań staje się edukacja oparta na dowodach naukowych. Bez popularyzacji wiedzy o szczepieniach trudno będzie osiągnąć oczekiwane efekty zdrowotne, dlatego powinna ona stać się priorytetem w polityce zdrowotnej i fundamentem działań profilaktycznych – mówi dr Michał Seweryn, specjalista epidemiologii i zdrowia publicznego, współautor raportu.

Pacjenci mają awersję do szczepień. Trzeba im dostarczyć fachowej wiedzy

- Problem nieszczepienia narasta. Jestem zaskoczony, jak wielkie są bańki, w których żyją rodziny pacjentów. Każdy z nas ma jakąś bańkę internetową w której się porusza, ale niestety bańki antyszczepionkowe są naprawdę niesamowitych rozmiarów. Coraz częściej pacjenci, ich rodziny i przede wszystkim ich dzieci żyją w tych bańkach i ciężko się im dziwić, ponieważ coraz trudniej znaleźć merytoryczną wiedzę medyczną - mówił dr Marek Łabno. Dodał również: "Sytuacja aktualnie jest bardzo poważna, ponieważ pacjenci czasem mają wręcz awersję do szczepień. Boją się czegoś bliżej nieokreślonego. Ciężko to zrozumieć, ale myślę, że im więcej będziemy edukować u podstaw to tym bliżej będziemy sukcesu wyszczepiania".

Jak dalej tłumaczy, z jego obserwacji wynika, że nawet najbardziej zatwardziali antyszczepionkowcy są skorzy do tego, by pójść na jakiś kompromis, lecz wymaga to kilku wizyt u specjalisty, który przekona taką osobę do korzyści płynących z zaszczepienia się.

- Nie zawsze najbardziej zatwardziali antyszczepionkowcy zgadzają się na wyszczepienie wszystkimi wymaganymi przez sanepid szczepionkami. Z mojej perspektywy jest to ogromny sukces, gdy spotkamy się z najbardziej zatwardziałymi antyszczepionkowcami chociażby w połowie tych rozmów - dodaje dr Łabno.

Z kolei dr Michał Seweryn dodaje: "Mnóstwo osób to nie są antyszczepionkowcy. To są ludzie wątpiący, którzy mają wątpliwości i którzy szukają informacji. Bardzo łatwo natrafić na informacje zdeklarowanych antyszczepionkowców i ich jest bardzo dużo w mediach społecznościowych, w przestrzeni publicznej i oni są bardzo głośni. Natomiast ta informacja ze strony ekspertów, którzy się posiłkują wiedzą i dowodami naukowymi jest podana w może trochę mniej przyswajalny sposób dla przeciętnego człowieka i może dlatego trochę trudniej się z nią przebić".

Szczepienia ochronne to koszt od kilkuset do kilku tysięcy złotych

Podczas zwołanej konferencji prasowej, eksperci podali za przykład COVID-19, który pokazał, że eliminacja barier finansowych może znacząco zwiększyć zainteresowanie szczepieniami i ułatwić dostęp do profilaktyki. Tłumaczyli również, że polski system opieki zdrowotnej, oparty głównie na finansowaniu ze środków publicznych, zmaga się z wyzwaniami, które ograniczają możliwości organizowania kompleksowych programów szczepień dla dorosłych.

Koszty zakupu i dystrybucji szczepionek oraz organizacji kampanii informacyjnych często przekraczają budżety samorządów, a środki z Narodowego Funduszu Zdrowia pokrywają jedynie 2-10% kosztów wszystkich programów polityki zdrowotnej. W rezultacie mieszkańcy mniej zamożnych regionów kraju mają mniejszy dostęp do programów szczepień niż ci zamieszkujący bogatsze, bardziej zurbanizowane województwa, co prowadzi do nierówności zdrowotnych.

Jak tłumaczył dr Michał Seweryn, koszt szczepień dla osób dorosłych, które nie są refundowane, może sięgać kwot od kilkuset do kilku tysięcy zł.

Jednocześnie, jak podkreśla dr Marcin Mikos, wsparcie finansowe i organizacyjne ze strony Rządu i Ministerstwa Zdrowia jest niezbędne, aby zapewnić edukację i stabilne finansowanie programów szczepień w całym kraju.

Polacy opracowali lek na śmiertelną chorobę

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska