https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Epicki metal w czystej postaci. Powerwolf, Hammerfall i Wind Rose wystąpią 21 października w krakowskiej Tauron Arenie

Paweł Gzyl
Opracowanie:
Powerwolf
Powerwolf Materiały prasowe
Powerwolf, Hammerfall i Wind Rose to trzy zespoły reprezentujące power metal. To specyficzna estetyka łącząca podniosłe i epickie brzmienia z historyczną i wojenną tematyką piosenek. 21 października w krakowskiej Tauron Arenie będziemy mogli się przekonać jak muzyka ta wypada w wykonaniu jej największych gwiazd.

Kiedy zakaz trzymania psów na łańcuchach?

od 7 lat

Powerwolf to wielkie aranżacje, mnóstwo melodii, obrazoburcze treści i tyle rozmachu, ile tylko można sobie wyobrazić – taki pomysł na siebie mają Niemcy. Pomysł bardzo trafny, bo formacja działa na scenie prawie dwie dekady, a wytrwale realizowana wizja nie rdzewieje nawet na moment.

Ten niemiecki skład to przede wszystkim świetne numery i umiejętność pisania zapamiętywalnych patentów. Trzeba przyznać, że właściwie żadna kapela przy takim natłoku patosu i pompy nie dałaby rady wpaść na partie gitarowe czy wokalne, które można by na spokojnie zanucić. Powerwolf wpadł – i wpada do tej pory. W tym tkwi sekret ich twórczości. Forma formą, efekty efektami, ale muzyka jest w tym bitewnym szale najistotniejsza.

Mamy pierwszą połowę lat 90. – klasyczny metal spoczywa na śmietniku historii. Thrashowe składy rozpaczliwie poszukują nowej tożsamości, heavymetalowe są odtrącane, a o powermetalowych nawet się nie mówi. Wszystko to zmienił Hammerfall. Już na debiutanckim “Glory to the Brave” z 1997 r. napisali tak jaskrawo-heavymetalowe, a przy tym niesłychanie przebojowe piosenki, że nie dało się ich zignorować.

Minęło ponad 20 lat od tej pory, a Szwedzi wciąż świetnie sobie radzą i nieustannie udowadniają, że heavy metal nie ma prawa umrzeć. Partie gitarowe Oscara Dronjaka wciąż wrzynają się w głowę, a spektakularne wokale Joacima Cansa nie tracą swego blasku. Imponujące, czyż nie?

Wind Rose nie dają się zakutać w wyłącznie jeden styl. Włosi grają przede wszystkim kreatywnością. Oczywiście, kompozycyjnie czerpią najmocniej z power metalu, co objawia się głównie za sprawą szkieletu riffów oraz galopującej sekcji rytmicznej, ale na tym nie poprzestają. Do swojej formuły zespół dorzuca także emocjonalność progu i wysmakowane aranżacje wyjęte rodem muzyki klasycznej. Z nimi nie ma nudy.

Wideo
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska