https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Szał w Krakowie. Koncert Powerwolf, Hammerfall i Wind Rose. Tłumy fanów metalu w Tauron Arenie

Piotr Rąpalski
Fani mocnych, gitarowych brzmień opanowali w poniedziałek Tauron Arenę w Krakowie. Zobaczcie zdjęcia!
Fani mocnych, gitarowych brzmień opanowali w poniedziałek Tauron Arenę w Krakowie. Zobaczcie zdjęcia! Sławek Skuta
Powerwolf to jedni z największych współczesnych przedstawicieli power metalu, których polska publika za każdym razem wita niezmiennie gorąco. Hammerfall wskrzesili gatunek w latach 90., a Wind Rose połączyli go z folkiem i symfonią. Taki zestaw dla miłośników cięższego brzmienia zaserwowała Tauron Arena Kraków. Fani metalu i dobrej, ostrej nuty przybyli tłumnie na koncert. Ceny biletów na metalową ucztę? 189-279 zł /210-300 zł – miejsca siedzące, 249/270 zł – miejsca stojące.

POWERWOLF (Niemcy) power metal, heavy metal

Wilki (dużo wilków), wielkie aranżacje, mnóstwo melodii, obrazoburcze treści i tyle rozmachu, ile tylko można sobie wyobrazić – taki pomysł na siebie ma Powerwolf. Pomysł bardzo trafny, bo formacja działa na scenie prawie dwie dekady, a wytrwale realizowana wizja nie rdzewieje nawet na moment. Ten niemiecki skład to nie tylko antyreligijny gimmick wrzucony w szaty intensywnego power metalu – to przede wszystkim świetne numery i umiejętność pisania zapamiętywalnych patentów. Trzeba przyznać, że właściwie żadna kapela przy takim natłoku patosu i pompy nie dałaby rady wpaść na partie gitarowe czy wokalne, które można by na spokojnie zanudzić. Powerwolf wpadł – i wpada do tej pory. W tym tkwi sekret ich twórczości. Forma formą, efekty efektami, ale muzyka jest w tym bitewnym szale najistotniejsza.

HAMMERFALL (Szwecja) heavy metal, power metal:

Mamy pierwszą połowę lat 90. – klasyczny metal spoczywa na śmietniku historii. Thrashowe składy rozpaczliwie poszukują nowej tożsamości, heavymetalowe są odtrącane, a o powermetalowych nawet się nie mówi. Wszystko to zmienił Hammerfall. Już na debiutanckim “Glory to the Brave” z 1997 r. napisali tak jaskrawo-heavymetalowe, a przy tym niesłychanie przebojowe piosenki, że nie dało się ich zignorować. Minęło ponad 20 lat od tej pory, a Szwedzi wciąż świetnie sobie radzą i nieustannie udowadniają, że heavy metal nie ma prawa umrzeć. Partie gitarowe Oscara Dronjaka wciąż wrzynają się w głowę, a spektakularne wokale Joacima Cansa nie tracą swego blasku. Imponujące, czyż nie?

WIND ROSE (Włochy) power metal:

Wind Rose nie dają się zakutać w wyłącznie jeden styl. Włosi grają przede wszystkim kreatywnością. Oczywiście, kompozycyjnie czerpią najmocniej z power metalu, co objawia się głównie za sprawą szkieletu riffów oraz galopującej sekcji rytmicznej, ale na tym nie poprzestają. Do swojej formuły zespół dorzuca także emocjonalność progu i wysmakowane aranżacje wyjęte rodem muzyki klasycznej. Z nimi nie ma nudy.

Czy cisza wyborcza zostanie zniesiona?

od 7 lat
Wideo
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska