Klasyczne ujęcie to pięciu kucających zawodników i sześciu stojących tuż za nimi w zwartej grupie. Albo na odwrót: pięciu stojących i sześciu kucających, ale nadal tworzących zgrabną całość.
Walijczycy do wspólnych zdjęć ustawiają się inaczej. Przed meczem z Turcją stojący piłkarze ścisnęli się, podczas gdy kucający wręcz przeciwnie, rozszerzając w ten sposób kadr. Nietypowo było także przed spotkaniami ze Szwajcarią oraz Włochami (tylko trzech stojących piłkarzy0, a to zwróciło uwagę mediów i kibiców z całego świata.
Dlaczego właściwie Walijczycy tak dziwacznie pozują? Cóż, Bale zapytany o powody nie odpowiedział, tylko się uśmiechnął. Można mniemać, że to swego rodzaju przesąd albo tzw. trolling, który z czasem stał się tradycją. Tak czy siak wymyślne konfigurację oglądamy regularnie od Euro we Francji, w którym Walia sensacyjnie dotarła do półfinału, i przynajmniej jeszcze raz obejrzymy na trwającym turnieju.
Walia zakończyła bowiem fazę grupową na drugim miejscu. W grupie A przegrała jedynie z Włochami (0:1). W 1/8 finału jej rywalem będzie druga drużyna grupy B, czyli Rosja lub Finlandia.

EURO 2020 w GOL24
