FLESZ - Fala upałów przeplatana burzami

Plaga oszustw na wnuczka. Małopolanie tracą oszczędności życia
Kilkanaście dni czerwca wystarczyło, żeby kilkoro Małopolan straciło oszczędności swojego życia. Z danych komendy wojewódzkiej policji wynika, że tylko od 1 do 15 czerwca osiem osób w wieku od 60 do 82 lat padło ofiarami oszustw na tzw. legendę. Pierwotnie przestępcy wyłudzali pieniądze na wnuczka, ale z czasem pojawiły się kolejne modyfikacje tej metody.
I tak np. osiem wspomnianych osób dało się oszukać m.in. na policjanta oraz prokuratura. Ofiary straciły łącznie niemal 580 tys. złotych. To bardzo duża kwota, ale przypomnijmy, że niejednokrotnie w naszym regionie ludzie tracili o wiele większe pieniądze. Przykładem 74-latka z krakowskiej Krowodrzy, którą oszuści okradli z 670 tysięcy złotych.
- Często próby wyłudzenia pod różnymi legendami pieniędzy nie zostają dokonane dzięki wysokiej świadomości w zakresie zagrożeń i zdecydowanej postawie potencjalnych ofiar - mówi mł. insp. Sebastian Gleń, rzecznik prasowy KWP w Krakowie.
To prawda, jednak dane za czerwiec pokazują, że mamy do czynienia z prawdziwą plagą oszustw. Policjanci, z którymi rozmawialiśmy, mówią, że przestępczą działalnością zajmują się coraz młodsze osoby, funkcjonariusze spotkali na swojej drodze m.in. 14-latkę, która została zaangażowana w oszustwa na tzw. legendę. Za skradzione pieniądze młodzi żyją na wysokim poziomie. Kupują drogie ubrania, warte kilka tysięcy złotych. Z czasem już nie wyobrażają sobie, że mogli by się bez tych rzeczy obejść, dlatego oszukują dalej.
Ostatnie przypadki z Małopolski pokazują, że jeśli chodzi z kolei o ofiary oszustów, to dominują wśród nich seniorzy. Policjanci wyjawiają, że przestępcy szukają swoich ofiar w tradycyjnych książkach telefonicznych. Wynajdują osoby o staromodnych imionach, jak Stanisław, Franciszek, Maria. Wiedzą, że noszą je z reguły seniorzy, a tych łatwiej oszukać i ukraść im oszczędności życia.
Oszuści dzwonią tylko na telefony stacjonarne, żeby nie namierzyła ich policja. Aby jeszcze bardziej zminimalizować ryzyko wpadki, łączą się z ofiarami zza granicy. Połączenia trwają niejednokrotnie wiele godzin, a w oszustwo zaangażowanych jest kilka osób. Nerwy sprawiają, że seniorzy tracą głowę. A oszuści sprytnie zdobywają ich zaufanie.
Jak nie dać się oszukać? Policjanci radzą: jeżeli dzwoni do ciebie krewny i informuje cię, że jest w trudnej sytuacji życiowej i potrzebuje pieniędzy, uczestniczył w wypadku drogowym bądź po prostu prosi o pomoc finansową, rozłącz się - to może być oszust.
Policjantom niejednokrotnie udaje się zatrzymać przestępców. Przykładowo ostatnio w ich ręce wpadly trzy osoby, które na początku czerwca, wykorzystując metodę "na policjanta", wyłudziły 150 tysięcy złotych od starszej kobiety. Cała trójka usłyszała zarzut oszustwa. Grozi im kara do 8 lat więzienia.
- Na dnie Jeziora Czorsztyńskiego leży zatopiona wieś. Tak kiedyś wyglądało to miejsce
- W tych znakach zodiaku łatwo się zakochać
- Mistrzostwa Europy w piłce nożnej EURO 2020
- Oto finalistki Miss Małopolski i Miss Małopolski Nastolatek
- Drapacze chmur i 100 tysięcy mieszkańców. Tak ma wyglądać nowa dzielnica Krakowa
- Kraków. Najlepsi z najlepszych mistrzów parkowania. Przeszli samych siebie!