
Z jednej strony cieszę się, że zadebiutowała nowa generacja Forda Mustanga z prawdziwym V8 pod maską, ale z drugiej żałuję, że obecna odchodzi. Miała ona swój surowy, mocno analogowy i nieco przaśny, typowo amerykański styl. Niepodrabialny, niepowtarzalny i uwielbiany nie tylko przez zagorzałych fanów marki i modelu, ale i miłośników motoryzacji. Kto wie, może nowa wersja również zdobędzie serca tych, którzy preferują gadżety i elektronikę.

Z jednej strony cieszę się, że zadebiutowała nowa generacja Forda Mustanga z prawdziwym V8 pod maską, ale z drugiej żałuję, że obecna odchodzi. Miała ona swój surowy, mocno analogowy i nieco przaśny, typowo amerykański styl. Niepodrabialny, niepowtarzalny i uwielbiany nie tylko przez zagorzałych fanów marki i modelu, ale i miłośników motoryzacji. Kto wie, może nowa wersja również zdobędzie serca tych, którzy preferują gadżety i elektronikę.

Z jednej strony cieszę się, że zadebiutowała nowa generacja Forda Mustanga z prawdziwym V8 pod maską, ale z drugiej żałuję, że obecna odchodzi. Miała ona swój surowy, mocno analogowy i nieco przaśny, typowo amerykański styl. Niepodrabialny, niepowtarzalny i uwielbiany nie tylko przez zagorzałych fanów marki i modelu, ale i miłośników motoryzacji. Kto wie, może nowa wersja również zdobędzie serca tych, którzy preferują gadżety i elektronikę.

Z jednej strony cieszę się, że zadebiutowała nowa generacja Forda Mustanga z prawdziwym V8 pod maską, ale z drugiej żałuję, że obecna odchodzi. Miała ona swój surowy, mocno analogowy i nieco przaśny, typowo amerykański styl. Niepodrabialny, niepowtarzalny i uwielbiany nie tylko przez zagorzałych fanów marki i modelu, ale i miłośników motoryzacji. Kto wie, może nowa wersja również zdobędzie serca tych, którzy preferują gadżety i elektronikę.