Wielkie emocje przyniósł pierwszy wyścig tegorocznego cyklu Grand Prix na torze w Bahrajnie. Kwalifikacje zwiastowały, że walka toczyła się będzie pomiędzy Ferrari i Red Bullem. Najszybszy był w nich Charles Leclerc, drugie miejsce zajął aktualny mistrz świata Max Verstappen. Niemal do końca walczyli oni o zwycięstwo w niedzielnym wyścigu. Niemal, bo na dwa okrążenia przed końcem Holender musiał wycofać się z powodu awarii bolidu.
Mało tego, na ostatnim okrążeniu pecha miał Sergio Perez, który jechał na trzecim miejscu. Auto Hiszpana obróciło się i nie było w stanie ruszyć. Ostatecznie na mecie pierwszy zameldował się Leclerc, drugi Carlos Sainz (obaj Ferrari), a trzeci był Lewis Hamilton (Mercedes).
Za tydzień kolejne zmagania, w Grand Prix Arabii Saudyjskiej.
ZOBACZ TEŻ:
- Skandal w walce Polaka. Zadyma kibiców odebrała mu zwycięstwo
- Historyczny sukces polskiej panczenistki! Błysnął też Piotr Michalski
- Błachowicz wyjaśnił zawodnika UFC. "Nie mów Polakom o kosztach wojny"
- Najseksowniejsze lekkoatletki świata. Kibice je uwielbiają! [ZDJĘCIA]
- Odrzuciła zaloty CR7, Neymara i Hamiltona. Kim jest piękna modelka? [ZDJĘCIA]
