Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Franciszek Smuda: dwie pierwsze bramki, to podarunki

(bk)
Franciszek Smuda był mocno przybity po meczu z Lechem Poznań. Zdaniem szkoleniowca Wisły Kraków o wyniku przesądziła fatalny w wykonaniu jego podopiecznych początek spotkania.

Klęska Wisły w Poznaniu. Ustanowili rekord wstydu [ZDJĘCIA]

- Przegraliśmy zasłużenie - mówi Franciszek Smuda. - Przede wszystkim za szybko straciliśmy dwie bramki. Obie były podarunkami. Wiedzieliśmy, że z Lechem będzie ciężko, bo to dobry zespół, który będzie się liczył w walce o mistrzostwo. My musimy się pozbierać, bo brakuje nam zawodników, którzy jesienią tworzyli podstawowy skład. Widać, że ci, którzy ich zastępują, potrzebują jeszcze trochę czasu. Na razie muszą zbierać doświadczenie. Myślę, że na następny mecz będzie nam łatwiej stworzyć skład.

Nie stałem przy linii i nie krzyczałem na piłkarzy, bo nie chciałem wywierać na nich nadmiernej presji. Wiedziałem z jaką koncentracją podchodzili do tego spotkania. Poskładaliśmy zespół na to spotkanie, a dodatkowe nerwy nie były potrzebne. Nie można mówić, że zdobycie tutaj choćby punktu, byłoby cudem. Nie wiadomo jak potoczyłby się ten mecz, gdybyśmy w taki sposób nie stracili tych dwóch pierwszych bramek. Być może z minuty na minutę nasza gra wyglądałaby lepiej.
Mimo wszystko chłopaki zrobili co mogli, nie mam do nikogo pretensji. Może tylko o to, że tak głupio straciliśmy te dwa pierwsze gole.
Zmieniłem Piotrka Brożka, bo straciliśmy kolejną bramkę, która obciąża jego konto. Tak było z Podbeskidziem, teraz to samo. Tak doświadczony zawodnik, który ma 30 lat, nie może wybijać piłki prosto pod nogi przeciwnika.

Chcieliśmy w Poznaniu jak najlepiej się sprzedać, ugrać jak najlepszy wynik. W piłce wszystko jest możliwe. W tym składzie to było trudne, po układaliśmy go przez cały trudny tydzień. Modlę się teraz, żeby zawodnicy dochodzili do nas jak najszybciej. Może już na następny mecz dojdzie paru. Chciałbym, żeby drużyna wyglądała tak jak jesienią, albo chociaż tak jak na początku wiosny. Niestety, nie jest tak.

Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska