Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Fryzjerka i bizneswoman z Bochni oszukały ludzi liczących na łatwy zysk. Ofiarami m.in. nauczycielki i księgowe

Artur Drożdżak
Artur Drożdżak
Sąd Apelacyjny w Krakowie utrzymał w mocy wyrok na Agnieszkę S. i Katarzynę P. z  Bochni
Sąd Apelacyjny w Krakowie utrzymał w mocy wyrok na Agnieszkę S. i Katarzynę P. z Bochni Artur Drożdżak
Tarnowski sąd skazał na rok więzienia w zawieszeniu na 3 lata fryzjerkę Agnieszkę S. oraz na 2 lata bezwzględnej odsiadki bizneswoman Katarzynę P. Obie prowadziły swoje interes w Bochni, dopuściły się oszustw. Wyrok jest prawomocny.

FLESZ - Rząd zwiększy limit osób w kościołach

od 16 lat

42-letnia Agnieszka S. przy okazji załatwiania dla siebie kredytu na kupno nieruchomości poznała Małgorzatę F. z Krakowa, która za pośrednictwo w uzyskaniu tego kredytu zainkasowała 10 proc. jego wartości, czyli 20 tys. zł. Panie po pewnym czasie postanowiły bliżej współpracować. Z racji zawodu, Agnieszka S. miała kontakt z klientami jej salonu fryzjerskiego i pytała je czy czasem nie potrzebują kredytu. Jeśli tak było kobiety trafiały do Małgorzaty F., a ona zyskami z prowizji przy załatwianiu kredytu dzieliła się z Agnieszką S.

Interes szedł na tyle dobrze, że panie otworzyły biuro w Bochni. Opracowały system pośrednictwa usług finansowych, który zaczął przynosić im spore zyski.

Zgłaszały się do nich osoby m.in. nauczyciele i księgowe, ludzie którzy potrzebowali zastrzyku finansowego. Inwestowali spore sumy choć zdawali sobie sprawę z wysokiego ryzyka takich operacji finansowych.

Agnieszka S. i Małgorzata F. pożyczały od ludzi pieniądze i oferowały im 4-10 proc. comiesięcznych prowizji od tych sum. Ktoś pożyczył 10 tys. zł, to co miesiąc otrzymywał 500 zł, w tym zakresie podpisywano stosowną umowę. Ludzi (tzw. inwestorów) nie interesowało komu tak naprawę pożyczają fundusze, liczył się dla nich wysoki, choć ryzykowny zysk i zwrot całej pożyczki po ustalonym terminie obowiązywania umowy.

Obie kobiety wyszukiwały też tzw. klientów, czyli osoby które szukały pożyczkobiorców. Zwykle klienci poszukiwali gotówki, by spłacić swoje długi i zniknąć z publicznego wykazu Biura Informacji Kredytowej (BIK). Byli w tym celu gotowi płacić comiesięczną prowizję dla tzw. inwestorów, którzy wykładali swoje fundusze i mieli z ego zyski. Pośredniczki miały w tym swój interes, bo gdy ułatwiły załatwienie kredytu otrzymywały z tego tytułu wysoką prowizję.

Małgorzata F. jako pośredniczka w tym biznesie ma swój proces przed sądem za oszustwa, bo stworzony m.in. przez nią mechanizm finansowy z czasem się załamał. Doszło do tego, że niektórzy klienci okazali się niewypłacalni i nie byli w stanie spłacać comiesięcznych prowizji inwestorom.

Jednym z takich niewypłacalnych klientów okazała się bizneswoman Katarzyna P., właścicielka sklepu odzieżowego z Bochni. Ona z Agnieszką S. zasiadły na ławie oskarżonych w osobnym procesie za oszustwa i teraz usłyszały wyrok Sądu Okręgowego w Tarnowie. Wyszło na jaw, że obie by wykaraskać się z finansowych kłopotów namówiły znajomą do wzięcia pożyczek i kredytów z trzech banków na kwotę 152 tys. zł. Pomogły w tym fałszywe dokumenty.

Tarnowski sąd oczyścił obie oskarżone z części zarzutów, ale nie ze wszystkich i za nie dostały kary więzienia: Agnieszka S. w zawieszeniu, Katarzyna P. już nie. Muszą też solidarnie zapłacić na rzecz banków kwoty 16 tys., 98 tys. i 35 tys. z. Na mocy zawartych mediacji Agnieszka S. spłaciła niektórym pokrzywdzonym pożyczone od nich sumy, Katarzyna P. w tym zakresie nie wykazuje żadnej inicjatywy.

Zdaniem sądu ta 32-letnia bizneswoman oszustwo przyjęła za metodę doraźnego łagodzenia kłopotów z wierzycielami. Długi spłacała zadłużając się gdzie indziej. Nie wyszły jej też inne interesy m.in związane z obrotem złotem, czy sprowadzaniem aut ze Szwajcarii.

Na skutek apelacji pokrzywdzonych sprawę rozpatrywał Sąd Apelacyjny w Krakowie, ale wyroku nie zmienił, jest prawomocny.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska