Tyson Fury chętnie napiłby się drinka z Jordanem Pickfordem
- Zrzucę to na siebie. Kto mnie powstrzyma? Nie jestem alkoholikiem, jestem po prostu diabłem w piciu. Będę spędzać czas z fanami na 100 procent. Jestem z tego znany. Wezmę kilka opakowań w walizce. Mogą brać, co chcą. Cokolwiek chcą. Pamiętacie Euro 2016, kiedy pojechałem do Nicei i kupiłem koktajle dla 200 kibiców. Spośród graczy napiłbym się z Jordanem Pickfordem [bramkarzem reprezentacji Anglii i Evertonu - przyp. red.]. Myślę, że fajnie byłoby wypić z nim drinka - zacytował Fury'ego „The Sun”.
W niedzielę, 4 grudnia, o godzinie 20 czasu środkowoeuropejskiego reprezentacja Anglia zagra w 1/8 finału mistrzostw świata 2022 z zespołem Senegalu. Czy „Król Cyganów” zdąży na to spotkanie do Kataru po wieczornej walce w trylogii z Chisorą?
- Nie mogę się doczekać, aby dać program [o mojej walce z rodakiem Derekiem Chisorą]. Czuję się fantastycznie. Zawsze wygrywam, podobnie jak drużyna Anglii - dodał Fury.
Tyson Fury wyjaśnił, dlaczego przystanie na walkę z Usykiem
Wyjaśnił także swoją motywację do potencjalnego starcia z posiadaczem tytułu WBA Super, IBF i WBO, Ukraińcem Ołeksandrem Usykiem (20-0, 13 KO).
- Od dziesięciu lat odpowiadam, że absolutnie nie zależy mi na tytule absolutnego mistrza. Absolutnie! Jednak za walkę z Usykiem zarobię dużo pieniędzy, których tak naprawdę nie potrzebuję. Chociaż zawsze miło jest zarobić za to, co kochasz. To jest dla mnie ważne - umieść kolejną kwotę z kilkoma zerami na moim koncie bankowym - wyjaśnił „Gypsy King” w rozmowie z ESPN.
