- Zawodnicy dostarczyli nam pięknego widowiska, dużych emocji i sporo radości - mówi Paweł Antolec, jeden z widzów przybyłych na galę. - Nie mogło być jednak inaczej, skoro ostateczny triumf w całej piątkowej imprezie odnieśli Polacy - Paweł Jędrzejczyk (kickboxing) oraz Tomasz Sarara (boks).
Gala w Zakopanem została tak podzielona, że najpierw odbył się turniej bokserski, w którym zmierzyło się ośmiu pięściarzy, a dopiero gdy ta rywalizacja dobiegła końca, na ring wyszli kickboxerzy. To ich walka była pojedynkiem wieczoru. Rywal Pawła Jędrzejczyka, Bułgar Dimiatar "Spiderman" Iliev przywiózł pod Tatry tytuł mistrza świata w kategorii K1. Polakowi udało mu się go odebrać.
Przez całą galę zakopiańska widownia żywo reagowała na wejścia zawodników, ale, co zrozumiałe, szczególnie dopingowała wszystkich Polaków.
- To już kolejna tego typu impreza na Podhalu, po niedawnych galach MMA - mówili widzowie. - Cały czas liczymy jednak na więcej.
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+