W Teatrze im. Stanisława I. Witkiewicza w Zakopanem obecni i emerytowani już pracownicy Społem świętowali 85. rocznicę powstania spółdzielni. Po występie aktorów teatru i życzeniach, aby dalej prowadziły firmę i jej pracowników dobre anioły, zarząd odznaczył pracowników, którzy w spółce przepracowali ponad 40 lat.
Początki spółdzielni sięgają czerwca 1939 roku, kiedy grupa gali i mieszkańców Zakopanego postanowiła zacząć działać na rzecz miejscowej ludności.
- W Polsce już były zakładane spółdzielnie, a u nas dopiero to się rodziło. Wpisowe wynosiło 30 zł. Jak przeliczyliśmy, na tamte czasy była to równowartość 20 kg wołowiny i 50 kg mąki. To nie było mało. Mimo to było nas ponad 4 tys. To ok. 20 proc. wszystkich mieszkańców. Co piąty mieszkaniec Podhala należał do spółdzielni - wspomina Teresa Gąsienica-Kołodziej, prezes Społem Zakopane.
Spółdzielnia poza sklepami spożywczymi świadczyła także usługi. Na liście działalności pojawiły się m.in. repasacja pończoch, usługi krawieckie, punkty z gastronomią, garmażerka, wypożyczalnia zastaw stołowych, a także piekarnie. Jedna z nich produkowała 20 ton chleba na dobę.
- Piekarnia Szymonek mogła produkować 20 ton chleba na dobę. To było zaopatrzenie na całe Zakopane. Była to najnowocześniejsza piekarnia w dawnych latach. To była tunelowa piekarnia. Cały proces przechodził na taśmociągu - wspomina Teresa Gąsienica-Kołodziej. - Obecnie produkujemy 10 proc. z tego, co kiedyś - dodaje.
Społem przez 85 lat funkcjonowania dorobiło się także dużej ilości nieruchomości, którym starają się przywrócić dawny blask.
- Firma ma 85 lat i te nieruchomości też parę lat mają. Remontujemy sukcesywnie. Mamy sześć zabytkowych budynków. Kilka lat temu przeprowadziliśmy kapitalny remont budynku, w którym mieści się nasze biuro, przywracając budynek do świetności i kształtów, jakie hrabia Zamoyski nadał mu w 1911 roku. W tym roku planujemy zacząć inwestycje w słynnym budynku "7 Kotów". Uzyskaliśmy prawomocne pozwolenie na budowę i jeszcze w tym roku chcemy zacząć i przywrócić go do stanu XX-lecia międzywojennego. Będzie w nim gastronomia i handel. Ściany są przechylone od pionu nawet o kilkanaście centymetrów. Jak wiatr halny wiał i opierał się o dach, tak cały budynek został przesunięty w kierunku sąsiada - mówi Paweł Sołtys, wiceprezes Społem Zakopane.
Zespół "Budorze" z Zakopanego działa od 55 lat! To góralszcz...
