W sobotę „Brązowi” nie grali z powodu złego stanu boiska (po opadach śniegu) Wiernej Małogoszcz (mecz przełożony na 17 maja) i stracili fotel lidera na rzecz KSZO 1929 Ostrowiec Świętokrzyski. Ten ostatni zespół nie bez kłopotów (zwycięski gol dopiero w 84 minucie) pokonał u siebie 2:1 Orlęta Radzyń Podlaski, przerywając serię trzech meczów bez wygranej.
Garbarnia ma 2 punkty straty do KSZO 1929, a tyle samo co rewelacyjnie spisujący się wiosną Motor Lublin (8 kolejnych zwycięstw), o 4 więcej od Resovii i o 6 od Stali Rzeszów.
- W czołówce tabeli jest tłoczno, ale trzeba wygrywać, patrzeć na __siebie - mówi pomocnik Garbarni Karol Kostrubała. - Liczenie, że ktoś komuś urwie punkty, nic nie da. Jeśli wygramy wszystkie pozostałe mecze, zajmiemy pierwsze miejsce bez względu na inne wyniki. Takie mamy przemyślenia w __szatni.
Motor w tej części rundy wiosennej zdobył już więcej punktów (24) niż w całej rundzie jesiennej (22). Garbarnię pokonał dwa razy: w Krakowie 3:0 i w Lublinie 2:0. To może mieć duże znaczenie na koniec sezonu, gdyż w przypadku równej liczby punktów drużyn decyduje bilans bezpośrednich spotkań.
- W Lublinie jest klimat dla futbolu, by Motor grał w __drugiej lidze. Ma wsparcie kibiców. Każde zwycięska seria kiedyś się jednak kończy - mówi Kostrubała.
Garbarnię czekają jeszcze m.in. wyjazdowe mecze ze Stalą (3 maja) i KSZO 1929 (27 maja). Terminarz nie jest więc jej sprzymierzeńcem, ale jeśli chce awansować, musi wszędzie szukać punktów. Wiele wyjaśnić może mecz KSZO 1929 z Motorem (13 maja), jednak emocje potrwają zapewne do ostatniej kolejki (17 czerwca), w której Garbarnia podejmie Unię Tarnów, a inni kandydaci do awansu zagrają ze sobą (Resovia z Motorem, Stal z KSZO 1929). W najbliższej kolejce, w sobotę, „Brązowi” podejmą Podlasie Biała Podlaska.
Follow https://twitter.com/sportmalopolska#TOPSportowy24
- SPORTOWY PRZEGLĄD INTERNETU