
Wśród Gąsieniców nie brakowało ludzi, którzy byli pionierami zdobywania Tatr. Stanisław Gąsienica-Byrcyn był przewodnikiem, jednym z pionierów narciarstwa i ratownictwa tatrzańskiego. Członkiem TOPR był od momentu założenia pogotowia w 1909 roku.
W 1914 roku pomógł w Tatrach Włodzimierzowi Leninowi i Romanowi Malinowskiemu, którzy utknęli pod Zawratem w szczelinie śnieżnej.

Spośród Gąsieniców w historii zapisał się także Roman Gąsienica-Sieczka - polski skoczek narciarski, olimpijczyk, wicemistrz Polski, były rekordzista Wielkiej Krokwi, skrzypek.

W 2016 roku zmarł Władysław Gąsienica-Roj. To kolejny sportowiec z rodu Gąsieniców. Był polskim skoczkiem narciarskim, kombinatorem norweskim, sędzią oraz działaczem sportowym.

Kolejny liczny góralski ród to Bachledowie. Jednym z pierwszych znanych przedstawicieli tego rodu był Klemens Bachleda - przewodnik tatrzański, ratownik, członek Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego, pierwszy polski ratownik górski, który zginął tragicznie.
Zginął idąc na ratunek turysty pod Małym Jaworowym Szczytem. Poszedł pomimo popsucia się pogody. Powiedział wówczas "Mus iść cłeka ratować". Na jego nagrobku w Zakopanem widnieje napis "Poświęcił się i zginął".