https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Gimnazjalista w krytycznym stanie. Pobili go koledzy ze szkoły

KAS, Beata Pieczyńska
Pobity gimnazjalista jest w stanie krytycznym
Pobity gimnazjalista jest w stanie krytycznym Andrzej Banaś
14-letni uczeń Gimnazjum nr 6 w Koninie trafił do szpitala po tym jak w szkole pobili go trzej starsi koledzy.

Pobity czternastolatek trafił do szpitala w Koninie w stanie krytycznym. Przywieźli go rodzice po tym, gdy w łazience na przerwie szkolnej pobili go uczniowie trzeciej klasy z gimnazjum nr 6. Wszystko wydarzyło się w poniedziałek o godzinie 13.30.

Pobicie zemstą za faule?
Co było przyczyną konfliktu? Czternastolatek został pobity kilka dni po turnieju piłkarskim. Był bramkarzem jednej z drużyn i według relacji innych uczestników turnieju wchodził tzw. ślizgami i faulował jedną z zawodniczek przeciwnej drużyny. To tym miał zezłościć trzech 15-latków, którzy postanowili się odegrać.

Czy tak faktycznie było? To będzie ustalała policja oraz sąd. Dyrektorka szkoły Ludmiła Woźniak potwierdza jedynie, że doszło do chuligańskiego zdarzenia na terenie szkoły. Jak mówi, o sprawie poinformowane zostało już kuratorium i organ prowadzący placówkę, czyli miasto Konin, a dokładnie zastępca prezydenta Sławomir Lorek.

- Zachowujemy się zgodnie z procedurami - przekonuje Ludmiła Woźniak, która jednak o zdarzeniu poinformowała wiceprezydenta dopiero we wtorkowy poranek.

Był przytomny, gdy trafił do szpitala
Pobity w poniedziałek gimnazjalista otrzymał ciosy pięściami po głowie. Te spowodowały bardzo poważne uszkodzenia.
- Chłopiec trafił do szpitala przytomny, ale jego stan bardzo szybko się pogarszał - relacjonuje Grzegorz Jankowski, ordynator OIOM w konińskim szpitalu. Czternastolatek przeszedł operację neurochirurgiczną. Leczony był na oddziale intensywnej terapii i utrzymywany w śpiączce farmakologicznej. W następnej dobie wymagał jednak kolejnej operacji neurochirurgicznej.

- Wtorek jest pierwszym dniem, gdy pacjent jest stabilny, dlatego z rokowaniami trzeba uważać. Byłbym tu delikatny. Zobaczymy, czy będzie musiał przejść kolejną operację, czy będziemy mogli go zacząć wybudzać. To był potężny krwiak - dodaje lekarz.

Jak tłumaczy ordynator, chłopiec miał objawy klinowania mózgu. Co to oznacza? - To, że jeszcze tylko pół godziny i by zginął - zaznacza.

Sąd nad sprawcami pobicia
Brutalnym pobiciem nastolatka zajmuje się już policja. - W czwartek Sąd Rejonowy Wydział Rodzinny i Nieletnich zdecyduje, co dalej ze sprawcami pobicia - mówi rzecznik konińskiej policji - Marcin Jankowski.

Mogą oni trafić na przykład do schroniska dla nieletnich. Za pobicie grozi im także zakład poprawczy.

Nasi dziennikarze dotarli do rodziców chłopców zamieszanych w sprawę. Przekonują, że ich dzieci - 15-latkowie zostali już zawieszeni w prawach ucznia. Tych informacji nie potwierdza jednak dyrektor szkoły.
Rodzice sprawców: w łazience było więcej osób
Zapytaliśmy rodziców, dlaczego czternastolatek został pobity? - Coś się działo na turnieju szkolnym - odpowiada jeden z nich. Co ma na myśli?

- Pokrzywdzony czternastolatek miał niby na tym turnieju faulować dziewczyny. W poniedziałek, gdy na przerwie wszedł do łazienki, dostał za to - tłumaczy rodzic. Według niego w łazience tej miało przebywać w tym czasie więcej osób.

- Pobity chłopak wyszedł jeszcze z łazienki i poszedł na lekcje, ale tam zaczął odpływać, dlatego wezwano jego rodziców - dodaje.

Zapytaliśmy wiceprezydenta Sławomira Lorka, dlaczego szkoła nie wezwała pogotowia. S. Lorek mówi, że w oficjalnym dokumencie, który otrzymał dopiero we wtorek, poinformowano go, że pedagog wezwał policję, a za sugestią nauczyciela rodzice zabrali czternastolatka do szpitala. Zapowiada, że będzie wyjaśniać tę tragedię. .

Komentarze 159

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

.
O widzę że nie tylko ja mam takie preferencje surowej władzy.
m
male
wina nie tylko,podkreslam nie tylko dyrektora, a pedagog to co, to glownie pedagog powinien sie zajmowac problemami na tle psychicznym w szkole, po to jest zatrudniony,czemu zawsze wini sie tylko dyrektora,wezcie sie za pedagogow szkolych i zastanowcie czy ta fukcja jest komu potrzbenam,jakie z niej korzysci
f
faer
jak sie zachowal pedagog szkolny,nic nie zrobil ,widocznie ta funcja niepotrzebna, placic tyle kasy za etet,z ktorego nie ma zadnego pozytku,za te pieniadze lepiej mozna kupic darmowe podreczniki dla
uczniow
K
Kinga
Jak to odwołać Dyrektor?! Ukarać i to bardzo solidnie trzech sprawców!!! A ich rodziny objąć kontrolą. Co Wy piszecie o jakichś powodach, czy ich braku?! Trzech na jednego? Bili po głowie w szkolnej toalecie? Tutaj nie ma wytłumaczenia, a na pewno nie zachowaniem w trakcie meczu - śmieszne! Gówniarze prawie zabili kolegę ze szkoły... płakać się chce.
C
Chamskie
Ale co do treści to niestety prawdziwe.
B
Ballada dziada.
Moje zdanie jest takie;bydło wychowa bydło.
R
Roundup
I proszę bydlę, które spłodziło któregoś z tych śmieci broni swojego chwasta. Żebyś zdechł w rynsztoku.
L
Lublinianin
Takich zdarzeń w gimnazjach jest mnóstwo, ten akurat został nagłośniony. Powołanie do istnienia gimnazjów to byłą największą głupotą ówczesnej władzy. Dzieci, które zaczynają edukację w gimnazjach mają błędne poczucie, że są już prawie dorosłe, bo skończyły podstawówkę, zaczynają palić papierosy, pić alkohol, wiele młodych osób tylko przez gimnazja stoczyło się. Jestem za likwidacją gimnazjów i powrót do 8 letnich szkół podstawowych. Żaden inteligentny człowiek nie będzie popierał gimnazjów
p
przeciwniczka
Ja też gdy byłam dzieckiem byłam bita.Pamiętam doskonale uczucia,które mną miotały.Czułam swoją bezradność i upokorzenia.Dlatego,gdy zostałam matką,postanowiłam NIGDY NIE BIĆ DZIECI.Rozmawiałam z nimi o konsekwencjach,o innych sposobach rozwiązania problemu.Wiem,to wymaga ogromnej cierpliwości i czasu...Proszę nie mówić,że czasy się zmieniły.Agresja jak lawina narasta.A nauczyciele jak byli sfrustrowana,wychowani w atmosferze przemocy,tak są i dzisiaj.A koledzy w szkole też potrafili pobić.Ale dyrekcja szkoły musiała powiadomić milicję.Nie tak jak dzisiaj ukrywać fakt,że uczeń został pobity.Tak było w przypadku mojego dziecka.Córka miała11 lat.Wiedziała co zrobić,gdy grupa ,,kolegów i koleżanek,,dosłownie zaatakowała ją.Zadzwoniła na policję.Reakcja szkoły?Zostałam wezwana,bo historia dotarła do kuratorium/nie ja o tym poinformowałam/i ,,dobre imię,, szkoły i pani dyrektor ucierpiało.Coś chyba nie tak???Możliwe,że wcześniej ten chłopak miał problemy z kolegami nie chciał o nich mówić? ALE CZY NAPRAWDĘ NIKT O TYM NIE WIEDZIAL?Nie chce mi się w to wierzyć.Brak reakcji nauczycieli dużo wcześniej zapobiegł tragedii.Karcenie to nie bicie.Co pan powie na taki sposób: taboret do przedpokoju,obnaż enie pośladków,podanie pasa do rąk oprawcy a później liczenie ilości uderzeń...w razie pomyłki rozpoczęcie rytuału od poczatku?
p
przeciwniczka
Ja też gdy byłam dzieckiem byłam bita.Pamiętam doskonale uczucia,które mną miotały.Czułam swoją bezradność i upokorzenia.Dlatego,gdy zostałam matką,postanowiłam NIGDY NIE BIĆ DZIECI.Rozmawiałam z nimi o konsekwencjach,o innych sposobach rozwiązania problemu.Wiem,to wymaga ogromnej cierpliwości i czasu...Proszę nie mówić,że czasy się zmieniły.Agresja jak lawina narasta.A nauczyciele jak byli sfrustrowana,wychowani w atmosferze przemocy,tak są i dzisiaj.A koledzy w szkole też potrafili pobić.Ale dyrekcja szkoły musiała powiadomić milicję.Nie tak jak dzisiaj ukrywać fakt,że uczeń został pobity.Tak było w przypadku mojego dziecka.Córka miała11 lat.Wiedziała co zrobić,gdy grupa ,,kolegów i koleżanek,,dosłownie zaatakowała ją.Zadzwoniła na policję.Reakcja szkoły?Zostałam wezwana,bo historia dotarła do kuratorium/nie ja o tym poinformowałam/i ,,dobre imię,, szkoły i pani dyrektor ucierpiało.Coś chyba nie tak???Możliwe,że wcześniej ten chłopak miał problemy z kolegami nie chciał o nich mówić? ALE CZY NAPRAWDĘ NIKT O TYM NIE WIEDZIAL?Nie chce mi się w to wierzyć.Brak reakcji nauczycieli dużo wcześniej zapobiegł tragedii.
g
gosc
bo gimnazja są dla nauczycieli a nie uczniów. Ilu uczniów protestowało przeciw likwidacji gimnazjów? Niektórym to się już w głowach poprzewracało- naprawdę nie można zrobić NIC aby zapobiegać przemocy? Tak najłatwiej powiedzieć i udawać , że się nie widzi, nie słyszy. Postawa dyrektora w tej sprawie jest absurdalna i po prostu nieludzka.
y
y
Nie nadajesz się na dyrektora szkoly, bo nie masz empatii i pojęcia o podstawowych sprawach. Chłopak umiera, a ty warujesz na forum bo myslisz tylko o sobie...zamiast przy jego łóżku...
?
Żeby ratować życie trzeba mieć świadomość, że jest ono zagrożone. W szkołach często zdarzają się wypadki i nauczyciele muszą zdecydować czy wezwać pogotowie, czy rodziców, czy może wystarczy plaster.

Dyrektorka źle oceniła sytuację, ale nie jest medykiem, więc trudno ją za to winić. Popełniła błąd, ale nie przestępstwo. Wbrew temu co piszesz dyrektorka szkoły nie musi się znać na wszystkim i odpowiadać za zachowania wszystkich. To byłoby nierealne, więc nikt tego nie wymaga.

Dalsze twoje uwagi o tej pani to już ordynarne chamstwo świadczące o braku argumentów.
t
tia
Nie mieszaj pojęć.
Tu jest mowa o "zamiataniu pod dywan", a to wobec braku jakichkolwiek konkretów jest ogólnym pieprzeniem o niczym.
Stała się rzecz straszna, ale to cię nie upoważnia do wygadywania głupot.
G
Gość
portkami, to przyjmij do wiadomości, ze z takim podejściem do życia nie nadajesz się na dyrektora szkoły. Bardziej szkodzisz, niż pomagasz i nie widzisz w tym co robisz niczego złego.
Bezmyślność jest najgorsza..bo zabija. Mowa o bezmyślności nie tylko tych zdemoralizowanych chłopców, ale i dyrektor szkoły.
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska