Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Glinik Gorlice zwycięża na koniec rundy jesiennej

Marek Podraza
Marek Podraza
Kończymy pierwszą rundę na wysokim, piątym miejscu. To duży sukces podopiecznych trenera Roberta Cionka.

Pewnym zwycięstwem GKS Glinika Gorlice zakończył się ostatni mecz rundy jesiennej, w którym gospodarze podejmowali u siebie zespół KS Tymbark. Pomimo kłopotów kadrowych w drużynie Glinika nasze zwycięstwo ani przez moment nie było zagrożone. Brak takich piłkarzy jak Dawid Drąg, Daniel Ogrodnik, Damian Majcher oraz Jakub Dziedzic był jednak widoczny na boisku.

- Na początku w ósmej minucie groźnie strzelał Niezabitowski, jednak piłka przeszła obok bramki Przemysława Harwata. Zaraz potem nastąpił kontratak Glinika. Mateusz Jabłczyk, który dostał szansę gry, od początku w pełni ją wykorzystał, podając piłkę ze środka do Tomasza Rzący, który wszedł pomiędzy obrońców z Tymbarku i skutecznym strzałem z 12 metrów pokonał bramkarza gości - komentuje nam Andrzej Cetnarowski.

W 20. minucie Konrad Czechowicz podał do Krystiana Barana, który z szesnastu metrów trafił w słupek. W 42. minucie padła kolejna bramka. Dośrodkowanie z prawej strony przez Mateusza Stępnia trafiło wprost na głowę Mateusza Jabłczyka, który z 10 metrów pokonał bramkarza Tymbarku.

- Dwubramkowe prowadzenie do przerwy było w pełni zasłużone. Drużyna z Tymbarku nie potrafiła znaleźć sposobu na naszą skuteczną postawę. Po przerwie gościom udało się zdobyć kontaktowego gola. W 52. minucie piłkę z linii bramkowej wybił Marcin Szary wprost pod nogi Marcina Niezabitowskiego, który z sześciu metrów trafił do bramki - dodaje kierownik Cetnarowski.

W 61. minucie bardzo aktywny w tym spotkaniu Mateusz Jabłczyk uderzył nad poprzeczką z 16 metrów, a w 65. minucie powinno być 3:1. W sytuacji sam na sam z bramkarzem gości był Konrad Czechowicz. Jednak bramkarz wyszedł zwycięsko z tej potyczki, wybijając piłkę na rzut rożny.

W związku z brakami kadrowymi i prawie pustą ławką rezerwowych, w meczu zagrał także Robert Cionek, trener Glinika Gorlice. - W rundzie wystąpiło 24 zawodników. Pomimo kłopotów kadrowych, z jakimi się borykaliśmy, zdobyliśmy 25 punktów, wygrywając ponad połowę spotkań. Zanotowaliśmy kilka słabszych meczów, jak np. w Bochni czy w Maniowach, gdzie przeciwnik był od nas lepszy lub skuteczniejszy. Jednak w pozostałych spotkaniach to my pokazaliśmy, że Glinik z powodzeniem może walczyć o najwyższy cel, czyli o udział w barażu o trzecią ligę - dodaje na koniec kierownik Andrzej Cetnarowski.

Gazeta Gorlicka

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska