Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gmina Bochnia. Sąd uznał, że dyscyplinarne zwolnienie Jana Trusia, dyrektora centrum kultury, było bezprawne

Paweł Michalczyk
Paweł Michalczyk
arch. prywatne / Facebook
Przed Sądem Rejonowym w Bochni zakończył się spór pomiędzy zwolnionym dyscyplinarnie byłym dyrektorem centrum kultury w Bochni a władzami gminy Bochnia. Sąd uznał, że racja leży po stronie Jana Trusia.

Wójt gminy Bochnia zwolnił dyrektora Gminnego Centrum Kultury, Czytelnictwa i Sportu w Bochni 16 listopada 2018 r. bez okresu wypowiedzenia.

Powodem „dyscyplinarki” było - jak to ujął wójt Marek Bzdek - „ciężkie naruszenie obowiązków pracowniczych polegające na nieświadczeniu pracy bez usprawiedliwienia”.

Chodzi o dzień urlopu, jaki Jan Truś wziął na 19 października ub.r. O swoim zamiarze zawiadomił wójta Marka Bzdeka drogą mailową. Ten jednak nie odniósł się do sprawy, a w zarządzeniu dotyczącym odwołania Trusia stwierdził, że nie wyraził zgody na urlop w tym terminie.

Zwolnienie dyscyplinarne pozbawiało Trusia trzymiesięcznej odprawy, czyli ponad 19 tys. zł brutto. Dlatego zaraz po decyzji wójta, zapowiedział, że wystąpi do sądu pracy. Tak też uczynił.

Bocheński sąd uznał, że w przypadku Jana Trusia umowa o pracę została rozwiązana niezgodnie z prawem. Chodziło bowiem o osobę na stanowisku kierowniczym, której nie dotyczyły sztywne reguły zgłaszania urlopu, jak w standardowej relacji „pracownik-pracodawca”.

- Sam fakt, iż powód wysłał e-maila dzień wcześniej przesądza o tym, że poinformował o swojej nieobecności - zauważyła w uzasadnieniu sędzia Marzena Famielec-Roch.

Na rzecz byłego dyrektora GCKCziS zasądzona została równowartość jego trzymiesięcznej pensji (18 900 zł brutto) z odsetkami, z czego rygor natychmiastowej wykonalności dotyczy kwoty 6300 zł. Dodatkowo wójt ma pokryć 2700 zł kosztów postępowania i 945 zł opłaty sądowej. Wyrok nie jest jednak prawomocny, stronom przysługuje odwołanie.

Jan Truś jest usatysfakcjonowany orzeczeniem. - Sprawa dla mnie jest zamknięta, nie mam żadnych pretensji, żadnych roszczeń i zapominam o temacie. Powiedziałem to zresztą wójtowi wprost na korytarzu sądowym - mówi były szef centrum kultury. Obecnie jest kierownikiem w departamencie kultury i dziedzictwa narodowego urzędu marszałkowskiego.

Radca prawny urzędu gminy Bochnia zapowiedział w rozmowie z dziennikarzami analizę sprawy i rozważenie wniesienia apelacji.

WIDEO: Karta czy gotówka? Co zabrać na wakacje

Źródło: Dzień Dobry TVN/x-news

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska