Mieszkańcy Huciska nie mają żadnej komunikacji od 4 listopada. Kursy autobusu D1 (Wieliczka - Dobranowice - Hucisko) skrócono wtedy do granicy gminy Wieliczka, bo gdowscy radni nie zgodzili się, by dopłacić 8 tys. zł do przejazdów tej linii.
Sołtyska Huciska Alina Gómółka mówi, że od tygodnia wieś przeżywa ciężkie chwile. - Ludzie nie mają czym dojechać do pracy i szkoły. Jesteśmy zdeterminowani, by walczyć o autobus. Dla nas jest to sprawa z rodzaju „być albo nie być” - zaznacza szefowa Huciska.
Dlatego wielu mieszkańców (także pobliskich Niżowej, Kunic i Winiar) pojawi się na sesji Rady Gminy - 10 listopada o godz. 15 - na której radni zajmą się ponownie dopłatami do D1.
- Ludzie wzięli specjalnie urlopy, by być na sesji i zaapelować o przywrócenie kursów D1. Wsparła nas także Fundacja im. Tadeusza Kantora, która przesłała pismo do urzędu w Gdowie. Bo i goście „Kantorówki” nie mają teraz czym dojechać z Wieliczki do Huciska. Argumentów za autobusem jest mnóstwo, mam nadzieję, że uda się załatwić tę sprawę po myśli mieszkańców - mówi Alina Gómółka.
O problemie pisaliśmy kilkakrotnie. Przypomnijmy, że większość gdowskich radnych była przeciwna dopłatom do autobusu D1, bo uważali, że „nie może być tak, że jednym przewoźnikom gmina dopłaca, a innym (chodzi o prywatne firmy transportowe - red.) nie”.
Grzegorz Stawowy, prezes spółki Koleje Małopolskie, która jest organizatorem tych przewozów powiedział nam, że jeśli będzie zgoda na dopłaty, linia ta wznowi przejazdy do Huciska najpóźniej 13 listopada.
Prezes KM zwraca też uwagę na inny problem związany ze stanowiskiem gdowskich radnych. - Nie możemy przez to ogłosić przetargu na obsługę sześciu linii dowozowych, od stycznia 2018 do 2024 roku. To przetarg wart ok. 50 mln zł dlatego poprosiliśmy gminy uczestniczące w projekcie, by złożyły deklaracje, że będą dopłać do tych linii do 2024 roku. Gdów takiej chęci nie zgłosił i jeśli to się nie zmieni, wypadnie z projektu, a my będziemy musieli ogłosić przetarg „bez Huciska” - mówi Stawowy.
Wójt Gdowa Zbigniew Wojas uważa, że problem ten zostanie rozwiązany, a mieszkańcy jego gminy nie stracą D1. - Po piątkowej sesji jestem umówiony na spotkanie z marszałkiem, by porozmawiać o zdeklarowaniu dopłat do tej linii - twierdzi Zbigniew Wojas.
WIDEO: Co Ty wiesz o Krakowie: Tramwaje
Follow https://twitter.com/dziennipolski