Rodzina 64-latka alarmowała, że wyszedł on z domu w środę ok. godz. 18 do kościoła, ale do tej pory nie wrócił. Zgłaszający zaginięcie obawiali się o zdrowie i życie mężczyzny. Istniało przypuszczenie, że potrzebuje on pilnej pomocy.
Z uwagi na charakter i stan zdrowia zaginionego, oficer dyżurny natychmiast zadysponował poszukiwania. Prowadzili je policjanci z Gdowa oraz Wieliczki.
Zaginieni z Małopolski 2018. Pomóż w poszukiwaniach! [ZDJĘCI...
- Już wkrótce po zgłoszeniu funkcjonariusze odnaleźli mężczyznę. 64-latek po godzinach spędzonych w niskiej temperaturze, był już znacznie wyziębiony. Policjanci zabezpieczyli go przed dalszym wychłodzeniem, a następnie przekazali pod opiekę rodziny – poinformowała Komenda Powiatowa Policji w Wieliczce.
POLECAMY - KONIECZNIE SPRAWDŹ:
WIDEO: Krótki wywiad: Rynek przejęli turyści