Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gmina Limanowa. Mieszkańcy skarżą się, że nikt z nimi projektu nie konsultował

Jozef Budacz
Jozef Budacz
Tylko 20 albo aż 20 domów zostanie wyburzonych w związku z budową linii kolejowej Podłęże - Piekiełko. W tym tygodniu w trzech miejscowościach w gminie Limanowa odbyły się spotkania informacyjne. Nie brakło emocji.

Mieszkańcy Koszar, Pisarzowej, Mordarki, Kłodnego i Męciny chyba już pogodzili się z tym, że ich domy stojące na trasie planowanej linii kolejowej zostaną wyburzone. Widzą, że nic już nie jest w stanie zatrzymać tej inwestycji, o ile nie zabraknie pieniędzy na budowę. Polski rząd liczy, że przedsięwzięcie uda się wykonać przy wsparciu unijnych funduszy.

Zbyt późne konsultacje

Ludzie w gminie Limanowa, przez którą ma prowadzić nowy szlak linii kolejowej narzekają, że konsultacje, które teraz się odbywają, nie mają znaczenia. Tak naprawdę bowiem są one co najmniej dwa lata za późno. Na przedstawione na spotkaniach studium wykonalności projektu mieszkańcy nie mają już wpływu, bo kolej dawno zdecydowała, jak ślad torów będzie przebiegał.

- Nie postawię żadnych szlabanów. Nic mi to nie da. Nie mówię, że pogodziłem się z tym, że mój dom zostanie zburzony, ale tej inwestycji nie da się zatrzymać - przyznaje Ernest Wąsowicz z Koszar.

Jego dom, podobnie jak 19 właścicieli z gminy Limanowa, zostanie całkowicie wyburzonych.

- Nie da sie tej budowy inaczej zrealizować. Staraliśmy się, aby jak najmniej wyburzeń było. Rozumiem rozgoryczenie i frustrację mieszkańców, ale inwestycja musi iść do przodu, a przy każdym takim projekcie liczymy się z tym, że ktoś ucierpi - tłumaczył na spotkaniach z mieszkańcami Łukasz Bochniarz, dyrektor projektu linii kolejowej.

Niewielkie zmiany w projekcie

Najwięcej powodów do niezadowolenia mają mieszkańcy Męciny. Przeszło trzy lata temu bardzo mocno oprotestowali projekt inwestycji.

Nie inaczej było na czwartkowym spotkaniu. Zarzucali władzom kolei, że te myślą o własnym interesie, a mieszkańców postawili przed faktem dokonanym.

- Na obecnym etapie możliwe są jedynie drobne korekty, np. w zakresie infrastruktury drogowej, na podstawie prowadzonych uzgodnień z zarządcami dróg. Mogą one dotyczyć m.in. korekty dojazdu do działek, z zapewnionym dostępem do drogi publicznej - wyjaśniała Dorota Szalacha, rzeczniczka prasowa PKP S.A. w Krakowie.

Dostaną odszkodowania

Władze PKP S.A. zapewniają, że mieszkańcy otrzymają stosowne rekomensaty finansowe za utracone mienie. Wykupy gruntów pod inwestycję rozpoczną się pod koniec 2020 roku. Kolej zarezerwowała na to ponad 100 mln zł.

- Na przebiegu tej linii znajduje się ponad pięć tysięcy działek. Wiele nie ma uregulowanego stanu prawnego. Liczymy się z tym, że wykup będzie czasochłonny, dlatego chcemy jak najszybciej zakończyć etap projektowania - podkreśla Łukasz Bochniarz.

Trasa nowej linii kolejowej budzi bardzo duże zainteresowanie mieszkańców Limanowa. Szczególnym niepokojem napawa wizja zamknięcia funkcjonujących dotąd przejazdów przez tory. 15 października w Szkole Podstawowej nr 1 w Limanowej przedstawiciele PKP organizują spotkanie, na którym opowiedzą wszystkim zainteresowanym, jak linia będzie przebiegała przez tereny miejskie.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska