Narosło już mnóstwo kontrowersji wokół planowanej budowy mostu na Wiśle, który z założeniu miał łączyć Kopankę w gminie Skawina i Jeziorzany w gminie Liszki. Przeprawa mostowa w ciągu drogi powiatowej miała powstać zgodnie z programem Mosty dla Regionu w miejscu funkcjonowania promu. Jest dotacja z tego programu w wysokości 60 mln zł, co początkowo miało stanowić 80 proc. całej inwestycji, jednak obecne ceny sprawiają, że inwestycją będzie droższa.
Mieszkańcy Skawiny i samorządowcy tej gminy są przychylnie nastawieni do budowy mostu. Natomiast na drugim brzegu Wisły w Jeziorzanach, Rącznej, Piekarach, Ściejowicach jest niechęć i protesty.
Preferowany wariant budowy mostu
Powstało kilka wariantów budowy mostu. Jeden z nich jest preferowany przez inwestora - powiat krakowski. Omawiano te warianty i wskazywano, dlaczego wybrano preferowany - podczas ostatniego spotkania informacyjnego przedstawicieli powiatu z mieszkańcami Jeziorzan.
Wariant wskazany jako preferowany, jest najtańszy, najłatwiejszy do wykonania i spełnia warunki stawiane w programie Mosty dla Regionu, bo łączy drogi powiatowe, w ciągu których jest obecnie prom - mówił do mieszkańców Arkadiusz Wrzoszczyk, wicestarosta krakowski.
Wyjaśniał, że intencją budowy mostu jest ułatwienie komunikacji między dwoma gminami w powiecie. Wskazywał, że ruch nawet przy konieczności korzystania z promu w obie strony jest duży. - Ten ruch będzie się zwiększał także po stronie gminy Liszki, bo powstaje w tej okolicy coraz więcej terenów budowlanych. Trzeba liczyć, że w każdym nowym domu będzie samochód, co za tym idzie konieczna będzie poprawa komunikacji w tej okolicy. Temu służą nasze działania - dodaje wicestarosta.
Mieszkańcy Jeziorzan boją się jednak budowy mostu, boja się ogromnych utrudnień w swojej wiosce, dużego ruchu ze strefy gospodarczej w gminie Skawina.
Wycofajcie się z proponowanych wariantów mostu
21 października Rada Sołecka Jeziorzan uznała, że przeprawa mostowa w proponowanych przez powiat wariantach jest nie do przyjęcia. Generowany ruch będzie skrajnie niebezpieczny w pobliżu szkoły, przedszkola. Apeluję o wycofanie się starostwa z dotychczasowych proponowanych wariantów - powiedziała Danuta Janas, sołtys Jeziorzan.
Podczas spotkania organizowanego przez starostwo, mieszkańcy uznali, żeby przekształcić je w zebranie wiejskie po to, aby móc podjąć uchwałę dotyczącą budowy mostu. Nie wszyscy są przekonani, że spotkanie nie zwołane jako zebranie - mogło zostać za takie uznane, ale głosowanie przeprowadzono.
Sołtys Jeziorzan pytała: kto jest przeciwko budowie mostu, nie było jednak jasne, czy w ogóle budowy mostu, czy konkretnych wariantów. Mimo to mieszkańcy jednogłośnie podnieśli ręce przeciwko budowie.
Jeśli most to i obwodnica
Natomiast podczas dyskusji padały słowa, że nie są przeciwni budowie mostu w ogóle, rozważali inne warianty. Dyskutowali też na temat wariantu proponowanego, jeśli wraz z nim powstałaby obwodnica Jeziorzan i Rącznej wyprowadzająca ruch z centrum ich wiosek, czyli od planowanego mostu do drogi wojewódzkiej Kraków-Oświęcim.
Podczas dyskusji wypowiadali się m.in. przedstawiciele Stowarzyszenia Przyszłość Ziemi Lisieckiej.
Most to zagrożenie zdrowia i życia mieszkańców - tak została ta inwestycja określona przez wójta gminy Liszki sprzeciwiającego się budowie przeprawy mostowej. To należy wziąć pod uwagę. Ponadto zapewniano nas, że na tym moście nie planuje się ruchu ciężkich samochodów, a tymczasem ma być budowany do przenoszenia ruchu 40, czy 50-tonowych pojazdów. A planowany dodatkowy most na Kanale Łączańskim pozwoli na przeniesienie ruchu ze strefy gospodarczej w gminie Skawina na naszą stronę - wskazywał Tomasz Skrabalak, Stowarzyszenia Przyszłość Ziemi Lisieckiej.
Dodawał też, że problemowa jest obwodnica, bo jeśli będzie tylko dla Jeziorzan, to wpuści ruch do Rącznej. Jeśli będzie dla Jeziorzan i Rącznej to wpuści ruch do Liszek.
- Nie chcemy rozwiązywać swoich problemów z komunikację i budować swojego szczęścia na nieszczęściu mieszkańców sąsiednich miejscowości - dodał.
Jednocześnie inny przedstawiciel tego stowarzyszenia Piotr Gdula mówił, że mieszkańcy nie kwestionują całkowicie budowy mostu. Uznał, że chcą mostu i komunikacji, ale nie kosztem bezpieczeństwa.
Pojawiały się różnorakie propozycje, nawet wskazywano na to, że w Jeziorzanach są planowane dwa mosty ten, który proponuje powiat i ten, który miałby powstać na S7, bo jeden z wariantów społecznych wypracowywanych w Krakowie dla tej drogi krajowej miałby prowadzić przez gminy Skawina i Liszki. Na to zgody też nie ma, ale mieszkańcy rozważali, czy do takiej sytuacji mogłoby dojść.
Mówiono także o innych wariantach budowy mostu proponowanego przez powiat, ale nawet pobieżne analizy pokazywały, że ruch i tak zostanie wpuszczony na te same drogi, na które byłby skierowany ruch z mostu w wariancie preferowanym. Jednocześnie pojawiły się propozycje, żeby budować most na granicy gmin Liszki i Czernichów między obecnymi przeprawami, w których kursują promy. Jednak tam nie ma dróg powiatowych i program, z którego udało się uzyskać dofinansowanie nie obejmuje budowy takich dróg.
W sprawie obwodnicy Jeziorzan i Rącznej także długo dyskutowano. Powiat deklarował wsparcie dla tej inwestycji i pomoc w uzyskaniu dofinansowania zewnętrznego. Jednak mieszkańcy wskazywali przede wszystkim, że na te inwestycję nie ma pieniędzy, a na most jest i kalkulowali, że obwodnica nie powstanie.
Refleksje po przegłosowaniu sprzeciwu
Ostateczni po zebraniu pojawiły się refleksje, że kategoryczne odrzucenie budowy mostu to nie jest rozwiązanie dla tego terenu. Niektórzy uważają, że bez mostu nie poradzi sobie gmina Skawina, ale tam jest obwodnica i dojazd do autostrady. Inni twierdzą, że bardzo szybko rozwiązań komunikacyjnych będą potrzebowały wioski w gminie Liszki, a jeśli nie będzie mostu, to i obwodnice, o których obecnie mowa, mogą nie powstać.
Tymczasem w powiat musi utrzymać komunikacje na swoich drogach. Przeprawy promowe są coraz trudniejsze, nie ma chętnych do pracy na promie. warunki pogodowe i coraz więcej anomalii - suszy, powodzi, nawałnic - także nie pozwalają na ciągłe i bezproblemowe kursy promu. Budowa mostu rozwiązałaby te problemy, ale może się zdarzyć, że mieszkańcy to zablokują.
- Przeżyjemy bez tego mostu - zapowiedzieli na spotkaniu mieszkańcy Jeziorzan.
Usłyszeli w odpowiedzi od przedstawicieli starostwa, że rzeczywiści oni, przeżyją, ale czy nowe pokolenia - ich dzieci i wnuki nie ocenią, że nie wykorzystali szansy na poprawę komunikacji?
Powiat krakowski. Kontrowersje wokół mostu na Wiśle. Niepokó...
- Wielki horoskop na jesień. To będzie czas pełen zawirowań!
- Malowniczy zakątek pod Krakowem: zamek, jezioro z zaporą i piękne drewniane chaty
- Na co dzień pomagają innym. Spotkali się w Skawinie. Atrakcji nie brakowało
- W prosty sposób możesz zasadniczo obniżyć rachunki za ogrzewanie
- Małopolski Motoweek. Pokazy driftu, akrobacje, wystawy limuzyn i aut z PRL
- Festiwal Nietoperzy w Jerzmanowicach. Zwiedzanie jaskiń z tajemniczymi ssakami
Reakcja rynku pracy na inflację
